Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Wystawa o Solidarności trzech narodów przejdź do galerii

Zdjęcia, dokumenty i wypowiedzi działaczy antykomunistycznych z Polski, Czech i Słowacji składają się na ekspozycję, którą można oglądać w Boguszowie-Gorcach.

- Tych faktów nie znajdziemy w podręcznikach historii ani w programach uniwersyteckich. Dlatego jako stowarzyszenie staramy się propagować tę nieznaną kartę historii - stwierdził Julian Golak ze Stowarzyszenia Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka, które przygotowało wystawę.

Zwracając się do zgromadzonych 25 kwietnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej na inauguracji wystawy pn. „Szlak do wolności”, inicjator wystawy podkreślał, że treść ekspozycji jest bardzo mało znana. Julian Golak odniósł się do początków Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej, które sięgają 1981 roku, oraz przedstawił kilka faktów z działalności tej organizacji.

- Podczas zjazdu Solidarności w 1981 roku w Gdańsku ustalono, że ideę solidarności będziemy eksportować do innych krajów. Emisariuszem do Czechosłowacji został Aleksander Gleigchewicht, który pojechał z Wrocławia do Pragi, by spotkać się Anną Šabatovą i Petrem Uhlem. Rozmawiali o tym, co się działo się w Polsce, czym jest Solidarność i podpisali akt założycielski Solidarności Polsko-Czechosłowackiej. Rozpoczęła się systematyczna wymiana informacji przez zieloną granicę. Początkowo przez Karkonosze, później przez góry ziemi kłodzkiej kurierzy przenosili zakazaną literaturę, dokumenty, instrukcje i materiały drukarskie. Powstała podziemna seria wydawnicza, w ramach której opublikowano m.in. utwory Bohumila Hrabala, Václava Havla i Jana Pelca. Jedną z najbardziej spektakularnych akcji SPCzS było zorganizowanie w kwietniu 1987 r. w  centrum Wrocławia demonstracji na rzecz uwolnienia Petra Pospichala, czeskiego działacza, która zgromadziła ponad tysiąc wrocławian – opowiadał Julian Golak.

Na zakończenie prezentacji do obejrzenia wystawy zachęcał szczególnie nauczycieli i młodzież szkolną, a Jerzy Pilchowski dodał:

- Nie możemy mieć pretensji do młodego pokolenia, że dziwi się opowieściom o trudnościach w wyjeździe za granicę czy czytaniu niektórych książek. To oni mają rację, mówiąc, że absurdem jest aresztowanie człowieka na ulicy za posiadanie tomiku wierszy Miłosza. Naszym zadaniem jest opowiadanie o tych zupełnie innych czasach - mówił działacz solidarnościowy z Wałbrzycha.

Ekspozycja „Szlak do wolności” już od 10 lat jeździ po Polsce i zagranicy, by prezentować współpracę Polaków, Czechów i Słowaków w odzyskiwaniu wolności. Przez najbliższy miesiąc można ją oglądać w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Boguszowie-Gorcach w godzinach otwarcia placówki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy