Z takim przesłaniem do młodych wałbrzyszan przyjechał Dobromir „Mak” Makowski, raper, który był narkomanem, dilerem i złodziejem.
Moja mama była prostytutką, a ojciec alkoholikiem. Bili mnie, nie słyszałem od nich dobrych słów. W pogotowiu opiekuńczym, a potem w domu dziecka też mi mówiono, że nic ze mnie nie będzie.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.