Grupa mężczyzn, najpierw z córkami, a tydzień później z synami, przez weekend aktywnie spędzała czas w Ośrodku Rekolekcyjno--Wypoczynkowym „Marianówka”.
O początkach inicjatywy mówi Michał Tekliński z Karkonoskiego Klubu Ojca, pomysłodawca wyjazdu, który dotąd na wszystkie biwaki jeździł z synem. – Kiedy byłem w wilczkach, próbowałem coś takiego zorganizować, ale zgłosiło się wtedy tylko dwóch ojców z synami.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.