Tak twierdzi s. Monika Woźniak, która od 10 lat posługuje w Zgromadzeniu Panien Ofiarowania NMP. Dwa lata temu, po ślubach wieczystych, trafiła do Świdnicy.
Pochodzi z Rzeszowa i kilka dni temu skończyła 30 lat. Przed wstąpieniem do sióstr prezentek nie myślała o zakonie. – Przed klasztorem dużo żeglowałam, grałam w koszykówkę i pływałam.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.