Sygnał, który jednoczy

Nie chodzi tu tylko o muzykę, choć ta porusza do głębi. Sygnał Miłosierdzia – koncert uwielbienia, który od kilku lat jest organizowany w Nowej Rudzie – staje się przestrzenią doświadczenia wspólnoty, wiary i obecności Boga. W tym roku, mimo organizacyjnych trudności, przygotowania nabierają tempa.

Jednym z najbardziej palących wyzwań tegorocznej edycji są finanse. – Zdecydowaliśmy się uruchomić publiczną zbiórkę, bo koszty rosną, a dotacje i lokalne wsparcie nie wystarczają – przyznaje Wojciech Budniak, główny organizator wydarzenia. – Mamy duży chór i orkiestrę, więc wymagania sprzętowe są ogromne. A jakość dźwięku jest dla nas bardzo ważna – wyjaśnia. Pomóc można na wiele sposobów – przez portal zrzutka.pl, przelewem na konto stowarzyszenia lub bezpośrednio podczas koncertu.

W ubiegłym roku ze względów finansowych koncert zmienił swoją formułę – z plenerowej na halową. – Chcielibyśmy wrócić na plac, ale to jeszcze większe koszty. Dlatego teraz koncert odbywa się w Hali Widowiskowej. Dzięki otwartości burmistrza, który udostępnia ją nieodpłatnie, i wsparciu mieszkańców w budżecie obywatelskim możemy kontynuować to dzieło – tłumaczy Budniak. W zeszłym roku projekt zdobył pierwsze miejsce w głosowaniu, co przełożyło się na znaczące dofinansowanie.

Nie tylko mieszkańcy Nowej Rudy wspierają koncert. – Każdy może do nas dołączyć, nawet jeśli nie jest z diecezji. Mamy wielu uczestników spoza regionu, którzy czują się częścią naszej rodziny – dodaje. Słowo „rodzina” powraca w jego wypowiedziach często – nie jako slogan, ale realne doświadczenie. – Czujemy się ze sobą naprawdę związani. Pomagamy sobie nawzajem, utrzymujemy kontakt przez cały rok i organizujemy inne wydarzenia, żeby wspólnie się spotykać i wielbić Boga – mówi.

Korzenie Sygnału Miłosierdzia sięgają inicjatyw Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. – Przez lata organizowaliśmy wydarzenia w kościele, aż w końcu poczuliśmy, że musimy wyjść do ludzi. Wtedy do parafii przyszedł ks. Krzysztof Iwaniszyn, który miał podobne pragnienie. Zaczęliśmy działać razem. Władze miasta udostępniły scenę i sprzęt, a ja zająłem się stroną muzyczną. Tak powstał pierwszy Sygnał – wspomina Budniak.

Co roku koncert ma duchowego patrona. W tym roku jest nim bł. Carlo Acutis. – Program pozostaje bez zmian – zaczynamy o 19.30 częścią koncertową, potem przechodzimy do adoracji – zapowiada organizator, podkreślając, że adoracja Najświętszego Sakramentu to serce wydarzenia. – To nie jest zwykły koncert. To moment spotkania z żywym Chrystusem. To najcenniejszy dar, jaki możemy otrzymać. Chcemy, by to był sygnał jedności i miłości, który pokrzepi serca – przyznaje.