Orkan Grzegorz z prędkością niemal 100 km/h przeszedł przez teren diecezji świdnickiej. Strażacy mają ręce pełne roboty.
Kilkadziesiąt interwencji w każdym powiecie - to efekt silnej wichury, która przeszła w nocy z 28 października. Informacje o kolejnych zniszczeniach dopływają do Państwowej Straży Pożarnej, której wszystkie jednostki od kilkunastu godzin przemieszczają się z miejsca na miejsce.
Wiadomo, że dachy zerwało w Olszanach, Piotrowicach Śląskich, Stolcu i Bielawie, a w Świdnicy wichura przewróciła dwa kominy. W wielu miejscach wiatr powalił drzewa, niszcząc nie tylko dobytek, ale i zagrażając życiu ludzkiemu. W Strzegomiu strażacy musieli ratować kobietę uwięzioną w samochodzie, na który spadło drzewo. W Stoszowicach drzewo przewróciło się obok kościoła. Na drogach jest mnóstwo połamanych konarów i gałęzi. Zablokowane są też niektóre drogi, ale policja już zorganizowała objazdy.
IMGW-PIB informuję, że na obszarze województwa dolnośląskiego dzisiaj najsilniejsze porywy wiatru zanotowano w Legnicy - 97km/h oraz we Wrocławiu 115 km/h. Na pozostałym obszarze porywy wiatru wynoszą około 75 km/h. W najbliższych godzinach prognozuje się w dalszym ciągu stopniowe nasilenie prędkości oraz porywów wiatru na pozostałym obszarze województwa. Do godzin popołudniowych nadal przewiduje się także opady deszczu od 5 mm do 15 mm, lokalnie do 20 mm. Powyżej 800-900 m n.p.m. opady deszczu będą przechodzić w śnieg.
Biuro Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Świdnicy wprowadza w dniu dzisiejszym, tj. 29 października, zakaz wstępu do parków!
Zachęcamy czytelników to podzielenia się zdjęciami ze zniszczeń, których dokonał orkan Grzegorz w ich okolicy. Nasz e-mail: swidnica@gosc.pl.