Nie uciekał od krzyża

Przez całe swoje kapłańskie życie nie wybudował żadnej świątyni. Nie miał też duszpasterskich dokonań. Mimo to zmarły ks. Jan Pas pięknie zapisał się w historii lokalnego Kościoła.

Mówił o tym jeden z jego kolegów podczas pogrzebu. – Pamiętam go z seminarium. Był bardzo rozmodlony i pracowity. Po nocach przepisywał na maszynie kazania, katechezy czy skrypty, miał na to pozwolenie przełożonych. Również jego kapłaństwo było nietypowe. Pracował jako wikariusz tylko w jednej parafii. Nie zdążył się jakoś szczególnie zapisać w jej historii, ponieważ bardzo szybko się rozchorował. Trudno w ogóle mówić o jego dokonaniach w ludzkim tego słowa znaczeniu. Ale myślę, że być może w szpitalnym łóżku ze swoim cierpieniem był bliżej Jezusa niż my przy ołtarzu. Wziął na swoje barki krzyż i od niego nie uciekał. Widocznie w takiej roli potrzebował go Bóg – dodał ks. Andrzej Dziełak z archidiecezji wrocławskiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..