Po kilkunastu latach spokojnego wegetowania ścięte zostały katedralne brzozy.
W poniedziałek 24 września, około południa, po kilkudziesięciominutowej akcji bez nieprzewidzianych sytuacji wykarczowane zostały dwa drzewa rosnące od kilkunastu lat na jednej z katedralnych przypór. Interwencja świdnickich strażaków z grupy ratownictwa wysokościowego była konieczna ze względu na stan gzymsów, na których rosły brzozy. Korzenie drzew z roku na rok osłabiały wiązanie kamiennych elementów, a ponieważ znajdują się one bezpośrednio nad głównym portalem katedry, coraz bardziej zagrażały ludziom.
– Takie zadania to dla nas bułka z masłem – zapewniał Marcin Walewski, który wykonał operację. Zadanie jednak wcale nie było łatwe, gdyż najpierw trzeba było zamontować specjalny system lin, by można było opuścić się na przyporę z balkonu katedralnej wieży. Potem, wisząc kilkadziesiąt metrów nad ziemią, wyciąć drzewka i oczyścić kamieniarkę z rosnącej tam trawy.