Apel do parlamentarzystów odbija się największym echem w mediach elektronicznych.
320 uczestników z terenu całej Polski, 10 prelegentów (m.in. ks. Marek Dziewiecki, o. Karol Meissner, Jacek Pulikowski, Mieczysław Guzewicz, Stanisław Sławiński, Ryszard Stocki czy Michał Piekara), dwa koncerty, panel dyskusyjny. – Poza tym modlitwa Liturgią Godzin, a na koniec, w niedzielę, Msza św. z odnowieniem przysięgi małżeńskiej – mówi Katarzyna Urbaniak z sekretariatu kongresu, który po raz drugi (5–7.10.2012 r.) odbył się z inicjatywy Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Świdnickiej.
– Nie możemy nie mówić o nadziei, jaką daje sakramentalna miłość – wyjaśnia ideę kongresu ks. Roman Tomaszczuk, organizator spotkania, diecezjalny duszpasterz rodzin. – Chcemy przypomnieć, że wierne, czyste, dozgonne i sakramentalne małżeństwo jest możliwe także dzisiaj. Zależy nam, by uczestnicy kongresu mogli w Świdnicy świętować swój wybór i by mogli umocnić się w swych zmaganiach. "Po pięciu latach wreszcie mogliśmy spędzić sami weekend"; "Jesteśmy tutaj po raz drugi, bo jest to miejsce, w którym jasno i dobitnie słyszymy o pięknie naszej miłości i o tym, że nie jesteśmy patologią, skoro nie chcemy zdradzać siebie"; "Potrzebujemy oddechu, naładowania akumulatorów duchowych i mocnego przekazu o sensie tego, jak żyjemy. Tego nie ma w mainstreamowych mediach"; "Słuchałem i nie wierzyłem, że Bogu podoba się seks, a jednak tak właśnie jest!" – to tylko niektóre z opinii, jakie uczestnicy wyrazili w anonimowej ankiecie podsumowującej kongres.
Temat wiodący konferencji i spotkań wyrażało hasło: "Duch i ciało".
Uczestnicy kongresu nie kryli niezadowolenia z polityki prowadzonej przez polski rząd wobec małżeństwa i rodziny. Dlatego na zakończenie kongresu wystosowano Apel do parlamentarzystów. Kongresowicze włączają się w nim w akcję społecznego sprzeciwu wobec niektórych zapisów Konwencji Rady Europy w sprawie zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet. Sygnatariusze apelu domagają się w nim nieratyfikowania przez Sejm konwencji, podpisanej już przez polski rząd. Motywując swoje stanowisko, małżonkowie biorący udział w kongresie zwracają uwagę m.in. na to, że konwencja jest sprzeczna z Konstytucją RP, odwołuje się do utopijnego poglądu o kształtowaniu społeczeństw za pomocą dowolnie stanowionego prawa, propaguje fałszywą wizję świata, w którym religia, tradycja i kultura są źródłem przemocy i patologii wobec kobiet. Małżonkowie sprzeciwiają się także dyktatowi feministycznych i genderowych nurtów myślowych próbujących zburzyć porządek społeczny. Tym samym oceniają konwencję jako "szkodliwą, wprowadzającą zamęt pojęciowy i poniżającą normalne małżeństwo i normalną rodzinę".
II Ogólnopolski Kongres Małżeństw rozpoczął się 5 października wręczeniem nagrody Amicus Matrimoniorum, ustanowionej przez kongres z myślą o uhonorowaniu ludzi, którzy w sposób wybitny przysłużyli się propagowaniu, rozwojowi i ochronie prawdy o małżeństwie. Pierwszymi laureatami nagrody zostali: Wanda Półtawska, bp Ignacy Dec oraz o. Karol Meissner OSB.
Katarzyna Urbaniak z kongresowego sekretariatu wyjaśnia: – Przyjaciel Małżeństw – to człowiek, który potrafi wnikliwie i z Bożym namysłem obserwować świat, dostrzegać w nim działanie Opatrzności i wychodzić naprzeciw wyzwaniom, jakie przynosi konkretne „tu i teraz”.
Przyjaciel Małżeństw – to specjalista, który w systematyczny i zaangażowany sposób buduje cywilizację życia, cywilizację przyjazną małżeńskiej miłości, cywilizację afirmującą świętość sakramentalnej więzi kobiety i mężczyzny.
Przyjaciel Małżeństw – to pasjonat, który płonie gorliwością o prawdę i godność każdego małżeństwa.
Statuetkę „Amicusa” zaprojektowało małżeństwo: Magdalena i Andrzej Kucharscy ze Świdnicy, wybitni artyści cieszący się szacunkiem i sławą daleko poza granicami kraju.
„Amicus” to rzeźba w szkle, której wymowa wskazuje na gest chroniących dłoni jako znak autentycznego zaangażowania na rzecz życia i miłości.
Kongres swoim patronatem objęli: abp Józef Kowalczyk, Prymas Polski, bp Kazimierz Górny, Przewodniczący Rady ds. Rodziny KEP oraz bp Ignacy Dec, biskup świdnicki.