Homilia wygłoszona przez bp. Andrzeja Siemieniewskiego stała się syntetycznym przypomnieniem sensu Roku Wiary.
Od 27 do 31 października alumni Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej przeżywali doroczne rekolekcje na początku roku akademickiego. Tym razem drogami nawrócenia prowadził ich znakomity przewodnik duchowy: bp Andrzej Siemieniewski, biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej, długoletni ojciec duchowny tamtejszego seminarium oraz wytrawny teolog duchowości. Rekolekcje dla alumnów były dopełnieniem dzieła rekolekcji, jakie w tym roku biskup głosił kapłanom diecezji świdnickiej.
Rekolekcje zakończyły się Mszą św., której przewodniczył bp Ignacy Dec. Homilię jednak wygłosił rekolekcjonista. W swoim słowie biskup zachęcał do tego, by dziękować Bogu za to, że spełnia on modlitwy zanoszone przez wiernych, by posłał robotników na żniwo swoje, a przypominając motyw obecności Kościoła modlącego się ze wspólnotą seminaryjną, mówił:
Msza bowiem rzeczywiście była połączona z obrzędem tzw. kandydatury oraz nałożenia tunik. Pierwszy obrzęd dotyczy akolitów (rok piąty studiów w seminarium) i jest oficjalnym potwierdzeniem, że alumni rozpoczynają bezpośrednie przygotowanie do przyjęcia święceń diakonatu i prezbiteratu. Drugi obrzęd jest zwyczajem wprowadzonym przez kard. Gulbinowicza, kiedy na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku otwierał on annus propedeuticus w Henrykowie. Przyjęcie tunik stało się pierwszym znakiem przynależności alumnów pierwszego roku do wspólnoty seminaryjnej. Oba wydarzenia są zdaniem bp. Siemieniewskiego powodem do radości Kościoła:
Co ciekawe, kaznodzieja podkreślił, że bardzo cennym znakiem dla wyróżnionych alumnów jest fakt trwania Roku Wiary, kiedy to Kościół zachęca do odnowienia fundamentów swego posłannictwa, a wierni są wezwani do szczególnego namysłu nad treścią i celem swego życia w Bogu. Biskup odwołał się także do zakończonego właśnie w tych dniach synodu i wskazał, że jest on praktycznym wyrazem poszukiwań, w jaki to sposób wiara ma być dzisiaj przez katolików wyrażana.
Na zakończenie przekonywał, cytując Benedykta XVI, że Katechizm Kościoła Katolickiego jest doskonałym przewodnikiem w Roku Wiary. Jest bowiem nie tyle zapisem suchych formuł doktrynalnych, co odpowiedzią na pytanie, w jaki sposób budować relację z Bogiem, którego najpierw trzeba poznać (komentarz do Credo), potem należy spotkać w darze łaski (liturgia i sakramenty), następnie doświadczenie więzi domaga się praktykowania wiary (moralność przykazań), a praktykowanie staje się możliwe wyłącznie dzięki osobistej modlitwie (o czym mówi czwarta część katechizmu). – Bo tylko tam, gdzie się modlimy, możemy spodziewać się owoców modlitwy – podsumował biskup, wskazując na brać klerycką.