Warszawska deklaracja jest kolejnym dowodem schizofrenii wartości elit rządzących Polską.
Obrońcy życia nie ustają w atakowaniu rzecznika praw dziecka, świdniczanina, za jego postawę wobec zabijania dzieci przed narodzeniem. Oto stanowisko członków Fundacji Pro – Prawo Do Życia.
„W imię pokoju i szacunku dla podstawowych praw człowieka oraz wiary w godność i wartość istoty ludzkiej, w dążeniu do zapewnienia każdemu atmosfery szczęścia, miłości i zrozumienia wzywamy zarówno rządy, jak i organizacje pozarządowe oraz wszystkie dorosłe osoby do podjęcia wszelkich działań gwarantujących każdemu dziecku świat wolny od przemocy, upokorzenia, biedy, niesprawiedliwości, dyskryminacji i zaniedbania, gwarantujących wszystkim pokoleniom dobrą przyszłość". To zakończenie Deklaracji Warszawskiej, przygotowanej przez rzecznika praw dziecka Marka Michalaka.
Marek Michalak chciałby zapewnić dzieciom świat bez przemocy. Ostatnio rozdzierał szaty, ponieważ 68 proc. Polaków uważa, że są sytuacje, w których dziecku można dać klapsa. Można by zrozumieć wielką wrażliwość Michalaka na klapsy, gdyby nie jego całkowita obojętność wobec mordowania dzieci chorych. Rzecznik nie zwraca uwagi na fakt, że w roku 2011, 620 dzieci zostało zabitych w szóstym miesiącu ciąży, bo to – jego zdaniem – „sprawa polityczna".
Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka mówi, że „dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości" i dalej: Rzecznik działa na rzecz... „prawa do życia i ochrony zdrowia". Czy okrutne zabijanie dziecka w 24. tygodniu od poczęcia jest przejawem troski o jego „prawo do życia i ochrony zdrowia"? Czy w ten sposób Marek Michalak zamierza zbudować świat wolny od przemocy, upokorzenia, niesprawiedliwości, dyskryminacji?
Deklaracja Warszawska zawiera piękne słowa, ale jej autor i pierwsi sygnatariusze – Bronisław Komorowski i Ewa Kopacz – swoją pogardą wobec nienarodzonych zaprzeczają pięknym słowom o godności i wartości istoty ludzkiej. Taka postawa nazywa się obłudą. Obłuda karmi się kłamstwem i ignorancją. Nie dajmy się zwieść pięknym słowom obłudników, patrzmy na ich czyny.
Świdniczanie nie ukrywają zdumienia zachowaniem swego krajana. Marek Michalak cieszy się w mieście szacunkiem i wielu z dumą mówi o nim: nasz człowiek. Jednak postawa, którą tak napiętnuje Fundacja Pro, poważnie osłabia wizerunek rzecznika. Jaki jest bowiem sens walczyć o cokolwiek innego, skoro nie ma się prawa do narodzenia?