Kilkudziesięciu rolników z powiatów świdnickiego i jaworskiego wzięło udział w ogólnopolskim proteście przeciwko bierności rządu wobec wyprzedaży ziemi.
To już czwarty protest organizowany przez NSZZRI Solidarność. 14 marca trasą Strzegom - Dobromierz przejechało około 30 oflagowanych rolniczych ciągników. Ruchomy protest rozpoczął się o godzinie 11.00 a zakończył się ok. 13.00. Tym razem była to część większego protestu jaki odbył się w kilkunastu miejscach kraju. Bezpośrednią jego przyczyną był brak dialogu Rządu RP ze środowiskiem rolniczym i nierealizowaniu postulatów jakie od kilku miesięcy są przedstawiane Premierowi.
Dlaczego protestują? Rolnicy w liście, który rozdawali osobom przyglądającym się protestowi, tak wyjaśniają swoje racje:
Sprzeciwiamy się stanowczo prowadzonej przez rządzącą koalicję polityce rolnej, wymierzonej przeciwko gospodarstwom rodzinnym.
Mówimy dość polityce wyprzedaży majątku narodowego! Dość wyprzedaży polskiej ziemi!
Obowiązujące w Polsce prawo stanowi, że gospodarstwa rodzinne powinny być objęte szczególną opieką państwa. Powołujemy się na zapis art.23 konstytucji RP. Zdefiniowane w ustawie o ustroju rolnym państwa gospodarstwo rodzinne określa jego górną powierzchnię obszarową, wynoszącą 500 ha. Gospodarstwo rodzinne ze swoim etosem pracy rodziny, jest skarbnicą kultury, tradycji ludowej i wiejskiej, jest kolebką patriotyzmu.
Brak konkretnego wsparcia dla gospodarstw rodzinnych przez rządzących jest atakiem na polskie rodziny zamieszkujące obszary wiejskie, a w konsekwencji na polskich konsumentów, z czego nieliczni zdają sobie sprawę.
Agencja Nieruchomości Rolnej jako agenda państwowa, mając w swoim statucie działania na rzecz powiększenia gospodarstw rodzinnych, nie wywiązała się i nie wywiązuje z tego obowiązku. ANR powinna natychmiast zostać przekształcona w nowy podmiot zarządzany przez przedstawicieli rolników i lokalne samorządy. Aby tak się stało niezbędne jest jej odpolitycznienie!
Ziemia będąc dobrem szczególnym, jest miejscem produkcji najważniejszego strategicznie produktu jakim jest żywność. Posiadanie ziemi przez polskich rolników stanowi o bycie terytorialnym państwa!
Od początku przemian społeczno-gospodarczych w naszym kraju, rolnicy indywidualni wraz z częścią pracowników likwidowanych Państwowych Gospodarstw Rolnych, domagali się dostępu do prywatyzowanego majątku w postaci gruntów i zakładów otoczenia rolnictwa. Brak woli politycznej spowodował, że nie przeprowadzono reformy rolnej! Ogromnym sukcesem budowanej po rozbiorach II Rzeczpospolitej było rozparcelowanie latyfundiów, które obecna władza odbudowuje, tworząc warstwę nowego ziemiaństwa, często z klucza polityczno-biznesowego.
Po polską ziemie sięgnęli obcokrajowcy: Niemcy, Holendrzy, Duńczycy. Dzierżawią często po kilka tysięcy hektarów. Wykupują polską ziemię przez podstawione osoby. Kilkaset tysięcy hektarów ziemi przez nich dzierżawionych po 2016 roku przejdzie w ich ręce. Pomogą im w tym ich banki. Polskim bankom na takie zadania brakuje środków. Nie można tego inaczej nazwać jak polityczny skandal i to na wielką skalę!
Średnio w jednej gminie jest 6-15 tys. hektarów ziemi ornej a cudzoziemcy dzierżawią kilkaset tysięcy hektarów polskiej ziemi, ile w takim razie powiatów bezpowrotnie straci Polska?
Nasi ojcowie i dziadowie walczyli o każdy skrawek polskiej ziemi, przelewając za nią swoją krew! Cudzoziemcy już są właścicielami polskiej ziemi przelewając tylko z konta na konto. Ten, kto do tego dopuścił winien za to odpowiedzieć!
Nasze Westerplatte z nie więcej niż 200 ha. ziemi, broniliśmy przed niemiecką nawałą, bo tam była Polska. Powiewała tam polska flaga! Za niespełna 3 lata na byłych terenach Skarbu Państwa zobaczymy flagi holenderskie, niemieckie i napisy „teren prywatny, obcym wstęp wzbroniony”! Tak ma być na polskiej ziemi, za przyzwoleniem wybranych wolą narodu przedstawicieli. Jak będziemy spoglądać na obce flagi? Czy wtedy nie zadamy sobie pytania - gdzie byłem gdy polscy rolnicy podjęli walkę o polskość tej ziemi, na której od wieków z mozołem budują swoją ukochana Ojczyznę? Gdzie byłem gdy podjęli walkę o przypisane im konstytucyjnie prawa, o istnienie i dobre funkcjonowanie polskich gospodarstw rodzinnych?!
Drodzy Rodacy, podczas naszych akcji protestacyjnych mogą pojawić się przeróżne utrudnienia, za które szczerze przepraszamy. Jednocześnie zwracamy się z gorącym apelem, prosząc wszystkich Was o choćby moralne wsparcie naszych akcji. Bez szerokiego poparcia przegramy wszyscy!
Tyle Polski ile polskiej ziemi w rękach polskich rolników!
NSZZ R.I Solidarność Dolny Śląsk
Powiat Świdnica