W regionie to jedyna inicjatywa tego rodzaju. W Świdnicy mistrz Michał Bogucki będzie dzielił się swoją wiedzą.
– To niezwykła przygoda odkrywania wspólnych korzeni wiary – można często usłyszeć komentarz uczestników warsztatów ikonograficznych, organizowanych od sześciu lat w Świdnicy przez ks. Piotra Nikolskiego, proboszcza prawosławnej parafii pw. św. Mikołaja Cudotwórcy w Świdnicy. Większość z nich to katolicy, dla których poznawanie kanonu pisania ikon staje się sposobem na medytację Boga.
W tym roku warsztaty zaplanowano od 2 do 16 czerwca. Wzorem ubiegłych lat organizatorów wspiera Urząd Miasta Świdnica oraz świdnicki oddział Naczelnej Organizacji Technicznej. Zajęcia praktyczne, prowadzone przez malarza Michała Boguckiego, będą się odbywać od 9.00 do 14.00 oraz od 16.00 do 21.00 w siedzibie NOT przy ul. Basztowej 2 w Świdnicy.
W programie zawarto również wykłady z historii sztuki sakralnej, liturgiki, teologii i duchowości oraz spotkania z doświadczonymi malarzami ikon. Integralną częścią warsztatów będą również nabożeństwa w cerkwi św. Mikołaja w Świdnicy. Organizator nieodpłatnie zapewnia uczestnikom materiał niezbędny do pracy (oprócz pędzli).
Po warsztatach prace będzie można oglądać na wystawie w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Wernisaż wystawy zaplanowano na 5 lipca.
Zgłoszenia są przyjmowane w formie listownej pod adresem: ks. dr Piotr Nikolski, tel. 74 852 52 57, lub pocztą elektroniczną: nikolius@poczta.onet.pl.
Uwaga! Liczba uczestników jest ograniczona do 12 osób.
Po warsztatach
Jacek Sikora uczestniczył w warsztatach w 2010 r. po raz pierwszy:
– Większość uczestników to już stali bywalcy, osoby, które uczestniczyły w poprzednich edycjach i dla których były one okazją doskonalenia technik malarskich. Dla mnie wszystko było nowe. Warsztaty trwały dwa tygodnie, w czasie których poznawaliśmy wszystkie tajniki i etapy powstawania ikony – gruntowanie, szlifowanie gruntu, wybór ikony, wstępne szkice, próby kolorystyczne na papierze i wreszcie przenosiny szkicu na deskę. To zaskakujące, ale ten – wydawałoby się zupełnie wstępny – etap w moim przypadku trwał prawie tydzień. Po tygodniu wreszcie praca z kolorem. To chyba nie miejsce na opisywanie technik malarskich używanych przy malowaniu lub – jak pewnie napisaliby puryści – pisaniu ikon. Są one tak odmienne od wszystkiego, z czym miałem do tej pory do czynienia, że każdy dzień dostarczał nowych wrażeń, nowych doświadczeń – czasem radości, a czasem rozczarowań. Na szczęście na straży stał Michał Bogucki, prowadzący warsztaty, który chyba każdego z nas, uczestników warsztatów, na jakimś etapie ratował z opresji. Spokój, w jaki to robił, i cierpliwość jeszcze bardziej uświadamiały nam, że to, co robimy, jest jakąś formą modlitwy. Ten sakralny charakter warsztatów był ważny. Zaczęły się one od niedzielnej liturgii, a nasz opiekun ks. Piotr Nikolski zachęcał do uczestniczenia w czasie tych dwóch tygodni we wszystkich parafialnych nabożeństwach. I rzeczywiście, jeśli właśnie w ten sposób podeszło się do pracy, jeśli w pociągnięciach pędzla szukało się rozmowy z Bogiem, cała praca nabierała innego znaczenia.