"Śmieciowi gangsterzy" znakomicie znają prawo i bezlitośnie potrafią wykorzystać brak precyzji działania instytucji.
Jak informuje Stefan Augustyn, rzecznik UM Świdnicy, sprawa wysypiska śmieci ma szansę zostać rozstrzygnięta przez sąd na korzyść miasta. – Kontrole wysypiska przy ul. Kopernika przeprowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i Starostwo Powiatowe wspólnie z Urzędem Miejskim to kolejne wyniki działań walki władz miasta z problemem wysypiska na osiedlu Zarzecze – informuje rzecznik.
Na początku tygodnia dwie niezależne kontrole przeprowadzili pracownicy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska oraz Starostwa Powiatowego, wspólnie z Urzędem Miejskim. Wyników z kontroli WIOŚ jeszcze nie ma, jest za to decyzja Starostwa Powiatowego. Firma Algodon została wezwana do respektowania wymogów, które zostały jej narzucone wraz z udzielonym pozwoleniem przez Starostwo Powiatowe, a te są zupełnie ignorowane. Algodon ma natychmiast dostosować się do wymogów i w ciągu 14 dni złożyć szczegółową informację o wykonanych działaniach. Gdy tak się nie stanie, firmie grozi cofnięcie zezwolenia oraz będzie miała obowiązek zakończyć działalność i usunąć odpady na swój koszt.
Walka ze sprawą wysypiska przy ul. Kopernika trwa od ubiegłego roku. Możliwość podejmowania jakichkolwiek działań przez Urząd Miejski w tej sprawie jest niestety od początku ograniczona.
Miesiąc temu, po ponad rocznej walce miasta z problemem wysypiska na osiedlu Zarzecze, prezydent Wojciech Murdzek skierował sprawę do prokuratury. Nie jest to walka łatwa, bowiem jak zabronić składowania w tym miejscu odpadów, skoro prowadząca wysypisko firma Algodon, ma na to wszelkie pozwolenia i działalność prowadzi legalne. – Robiliśmy wszystko, aby tego wysypiska w ogóle nie było. Już w marcu ubiegłego roku zawiadomiliśmy odpowiednie organa o wszczęciu postępowania w sprawie składowania odpadów w miejscu nieprzeznaczonym do ich składowania – mówi zastępca prezydenta Ireneusz Pałac.