Od 18 sierpnia za każdym razem, gdy spojrzą w stronę swego kościoła, nie mogą uwierzyć, że to prawda: świątnia ma odnowioną elewację.
Dla wielu Różanka od dziesięcioleci jest znana jako miejsce letnich wypadów, rekolekcji, dni skupienia. Nawet obecny proboszcz, ks. Waldemar Ziembicki, był tu na rekolekcjach – 25 lat.
Dziś parafia w Różance jest jedną z najmniej licznych wspólnot i choć ma jeszcze trzy filie – Gniewoszów, Niemojów i Lesicę – to realnie liczy około 350 osób. – Parafia w Różance uczy pokory i całkowitego zawierzenia Panu Bogu. Trzeba odłożyć nieco na bok wielkie plany i wizje remontów i prac, jakie są w młodej kapłańskiej głowie pełnej ideałów, a serce otworzyć na Bożą łaskę i miłość – mówi proboszcz. – Choć jest to niewielka wspólnota, to jednak tworzą ją ludzie bardzo przywiązani do tej ziemi, do kościołów, do Pana Boga. Jak mogą i jak potrafią, przez lata zabiegają o to, by kościoły były utrzymane, otwarte, czyste i piękne. A ponieważ sami skromnie żyją, wiedzą, że bez pomocy Bożej i dobrych ludzi, niczego nie zdołają ocalić – charakteryzuje.
I tak od 18 sierpnia parafianie z Różanki z dumą spoglądają na swój odnowiony kościół i wiedzą, że Pan Bóg postanowił umocnić wiarę swego ludu i spełnić jego nadzieję. Swój udział w tej dumie ma także bp Ignacy Dec, który poświęcił odnowioną elewację kościoła oraz konsekrował nowy kamienny ołtarz.
Dzięki staraniom proboszcza udało się wyremontować zniszczoną przez czas i warunki atmosferyczne kopułę wieży i jej elewację oraz elewację całego kościoła, dwóch bram wejściowych na dziedziniec kościoła, ogrodzenia i kaplicy pogrzebowej. Pieniądze na ten cel ofiarowali dobrodzieje: Johannes Röhr oraz Jarosław Pawlak.
Granitowy ołtarz, ambonę oraz chrzcielnicę przekazała w darze dla kościoła w Różance parafia św. Maksymiliana Marii Kolbe z Bogatyni, gdzie proboszczem jest ks. Robert Serafin, kolega ks. Waldemara.
Dobrodzieje różańskiej świątyni zostali odznaczeni przez biskupa pierścieniami św. Stanisława w dowód uznania za okazaną pomoc przy renowacji.