Spotkanie weekendowe o małżeńskim dialogu - obowiązkowe w nagłych i przewlekłych przypadkach małżeńskiego kryzysu.
Kiedy tak łatwo śpiewa się i żyje według zasady: "Znów się zepsułeś/ I wiem co zrobię/ Zamienię ciebie/ Na lepszy model", trzeba podziwiać szesnaście par, które przyjechały do Ząbkowic, żeby dać odżyć swej miłości. Co znaczące, tylko dwie pary są z terenu diecezji, inni pokonali niekiedy setki kilometrów, żeby dotrzeć na czas – czas dialogu.
Już po raz piąty trzy małżeństwa animatorów z Ruchu Spotkania Małżeńskie i ksiądz, służą małżeńskiej jedności. Stają przed małżonkami w prawdzie o swoim życiu, w jakimś ogołoceniu, intymności, która porusza. Bo ekshibicjonizmu jest dzisiaj pod dostatkiem, uczuciowej pornografii także – brakuje natomiast szczerego odsłonięcia, które wydarza się nie dlatego, że są kamery, mikrofon albo pieniądze – wydarza się, ponieważ jest misja. "Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu". Poszli i spotkali na swej drodze innych małżonków, bardzo potrzebujących dobrej nowiny o życiu, które mocniejsze jest od zdrady, konfliktów, ambicji, oziębłości.
A Ewangelia przełożona na język więzi brzmi: słuchanie przed mówieniem; rozumienie przed ocenianiem; dzielenie się przed dyskutowaniem; a nade wszystko przebaczenie.