Ta sama formuła, ci sami ludzie, te same kategorie wiekowe - po prostu skoro coś jest sprawdzone, to nie ma potrzeby tego zmieniać.
Tak jak w roku ubiegłym tak i w tym szczególnego smaku II Międzynarodowym Mistrzostwom Księży w Tenisie rozegranym w Krakowie w dniach od 9 do 11 września dała reprezentacja księży z Filipin, którzy do Krakowa przyjechali ze swoim biskupem, także startującym w rozgrywkach.
Ostatecznie ks. Marcin Gęsikowski, ks. Brian Connor i ks. Józef Caputa to najlepsi w swoich kategoriach wiekowych tenisiści wśród kapłanów. W deblu triumfowali jak rok temu Filipińczycy.
Sportowa impreza odbywała się na ziemnych kortach Wojskowego Klubu Sportowego „Wawel”. W zawodach wystartowało w sumie 80 kapłanów.
Dla wszystkich cudzoziemców (zawodnicy pochodzili z Filipin, Litwy, Nowej Zelandii, USA, Kanady, Ukrainy, Niemiec, Włoch i Szwecji) wielką atrakcją okazało się miasto-gospodarz turnieju. – Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, szczególnie dla Filipińczyków było niezwykłym miejscem i dziękowali Bogu, że dane im było tam się modlić – mówi ks. Marcin.
Biskup Ignacy dopingował swego sekretarza, gdy ten przygotowywał się do turnieju.
Po wyrównanej walce w finałowym starciu, ks. Marcin po raz piąty z rzędu zdobył mistrzowski tytuł. – Przez chwilę zastanawiałem się nawet czy aby nie wycofać się ze startu w roku 2014, ale ostatecznie smak zwycięstwa i radość moich krewnych, przyjaciół i znajomych robi swoje, bo bardzo cieszy mnie, że moje zwycięstwo jest radością zarówno domowników biskupiej rezydencji jak i znajomych księży i świeckich. Ich doping podczas zawodów dodawał mi sił a tryumf w takich okolicznościach smakuje jeszcze bardziej zgodnie z zasadą, że radość dzielona podwójną radością.