Poszukiwacz szczęścia - oto człowiek - można wywnioskować z homilii, jaką usłyszeli wierni w uroczystość Wszystkich Świętych w kaplicy cmentarnej przy ul. Brzozowej w Świdnicy.
Biskup Ignacy Dec odwiedza swoje rodzinne strony i modli się przy grobie swoich rodziców, tymczasem bp Adam Bałabuch 1 listopada przewodniczył Mszy św. na cmentarzu parafii katedralnej. Hierarcha wygłosił też homilię, której wysłuchało kilkaset osób biorących udział w modlitwie.
– Świat może dać tylko przelotne szczęście, przemijające – rozpoczął głoszenie Dobrej Nowiny. – Jezus proponuje szczęście prawdziwe, dlatego chcemy kroczyć za Nim, bo pragniemy szczęścia nie przez dzień, tydzień czy kilka lat, ale trwałego. Na zawsze. Wiecznego – rozwijał swoją myśl.
Biskup stawiał podczas homilii wiele pytań: Czy niebo jest dla nas najważniejszym celem życia? Czy zdajemy sobie sprawę z naszego powołania do zbawienia? Czy sprawa zbawienia jest dla nas priorytetowa? Czy chcemy spotkać się z Jezusem? Czy korzystamy z tych łask, które są nam ofiarowane z dobroci Boga? Czy troszczę się o zbawienie bliźnich? – Bo troska o doczesność jest ważna, ale powinna być podporządkowana pragnieniu nieba! – podkreślał, a zaraz potem znowu pytał: Czy chcemy się spotkać z naszymi bliskimi w niebie?
Pytanie to było przejściem do tematu troski o życie wieczne zmarłych. – Bo możemy przyjść z pomocą tym, którzy wciąż nie cieszą się chwałą nieba! – zapewniał i wyliczał sposoby duchowego wsparcia: modlitwa osobista, dobre uczynki, Msza św., z miłością przezywane cierpienie i niesprawiedliwość, odpusty. – Jeżeli ich naprawdę kochamy, jeżeli nasza wizyta na cmentarzu nie ma tylko charakteru towarzyskiego, będziemy chcieli im pomóc naprawdę. – Pomagajmy w zbawieniu zarówno żywym jak i zmarłym – podsumował homilię.
Po Mszy św. odbyła się procesja z modlitwą za zmarłych.