– Świeca, dając światło i ciepło, musi się spalać, jak miłość, która bez gotowości do ofiary z siebie samej nie może być autentyczna – mówi ks. Radosław Kisiel.
Dwadzieścia lat temu po raz pierwszy Caritas Polska zaproponowała polskim katolikom i ludziom dobrej woli włączenie się w Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Od 14 lat jest to akcja ekumeniczna. W diecezji świdnickiej od samego początku jej istnienia, diecezjalna Caritas, włącza się w ogólnopolską akcję. – Nasza diecezja nie jest duża, ale i tak udaje nam się rokrocznie rozprowadzić wśród naszych katolików blisko 30 tys. małych świec i prawie 5400 dużych i cenimy sobie fakt, że wszyscy, którzy odpowiadają na nasz apel o pomoc dzieciom, nie wyobrażają sobie wigilijnego stołu bez tego znaku solidarności – mówi ks. Radosław Kisiel, dyrektor diecezjalnej Caritas.
Wigilijną świecę Caritas można było nabyć w parafiach za ofiarę w wysokości 5 zł za małą świecę i 12 zł za świece dużą. – Jest to ofiara, a nie cena, ponieważ chcemy podkreślić charytatywny wymiar akcji. I choć diecezjanie są bardzo hojni i wspierają w okresie okołobożonarodzeniowym wiele przedsięwzięć mających na celu pomoc potrzebującym, to jednak na tle tych wszystkich akcji wyróżnia się nasza kampania, ponieważ świeca Caritas stała się naprawdę elementem wigilijnej tradycji, z czego jesteśmy bardzo dumni i odczytujemy ten właśnie gest jako wyraz zaufania dla naszych działań oraz zobowiązanie do nieustannej troski o jak najbardziej efektywną pomoc dzieciom – mówi ks. Kisiel.
Caritas Diecezji Świdnickiej za zgromadzone pieniądze z kampanii Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom (ok. 90 tys. rocznie) organizuje m.in. wypoczynek wakacyjny dzieci i to zarówno z własnych świetlic socjoterapeutycznych (dzierżoniowskiej, wałbrzyskiej i dwóch świdnickich), jak i swoich szkół (w Wirach i w Świdnicy). – Jednak to nie wszystko, od lat podczas wakacji gościmy grupy małych Polonusów z Ukrainy i z Białorusi. W diecezji ze środków zebranych przy okazji WDPD pokrywamy także koszty związane z posiłkami z jakich przez cały rok szkolny korzystają wszystkie dzieci caritasowskich szkół (170 uczniów) i świetlic (60 uczestników) posiłku. W regionie nie ma nigdzie indziej podobnej inicjatywy na taką skalę – zapewnia.