- Coraz więcej krwi, strachu i marzeń. Kiedyś pomagano nam, teraz spłacamy dług - wyjaśniają inicjatorzy czuwania w intencji wolności i pokoju na Ukrainie.
W czwartek o 15.00 - w Godzinie Miłosierdzia w kościele św. Józefa przy ul. Kotlarskiej w Świdnicy spotkają się wszyscy, którym leży na sercu dobro Ukraińców. – Ale nie tylko ich samych, ale i naszych rodaków oczywiście – zaznaczają przedstawiciele środowisk kresowych.
– Cieszy nas, że jest to inicjatywa oddolna, że ludzie rozumieją, iż samo śledzenie w mediach wydarzeń na Ukrainie to o wiele za mało – mówi ks. Krzysztof Ora z Wydziału Duszpasterskiego.
Modlitwa rozpocznie się tak jak od lat, Koronką do Bożego Miłosierdzia; po niej wszyscy, którzy chcą poprowadzić modlitewne czuwanie, mogą zgłosić chęć udziału w tym wydarzeniu i animowaniu modlitwy. Pierwszymi gotowymi do modlitwy są członkowie Ruchu Komunia i Wyzwolenie.
W miarę krystalizowania się planu będzie on na bieżąco publikowany na naszej stronie i na naszym profilu fejsbukowym.
Wszystko wskazuje na to, że Mszy św. kończącej modlitwę o 18.30 będzie przewodniczył bp Adam Bałabuch. Jednak gdyby chętnych do czuwania było więcej, można rozszerzać formułę spotkania o dodatkowe punkty.
Tymczasem bp Ignacy Dec zachęca wiernych do indywidualnej modlitwy w intencji Ukrainy. – Dobrze oddał jej sens i wartość papież Franciszek, gdy na swoim koncie twitterowym napisał: „Jestem bliski w modlitwie z Ukrainą, zwłaszcza z tymi, którzy stracili życie w tych dniach, i z ich rodzinami. Wyrażam pragnienie, by rozwinął się konstruktywny dialog między instytucjami a społeczeństwem obywatelskim i by w sercu każdego górę wzięły duch pokoju i dążenie do dobra wspólnego, bez uciekania się do aktów przemocy" – cytuje.