Bóg wybiera sobie czas i miejsce - kiedy zawoła, trzeba odpowiedzieć: Oto jestem! My księża niby mamy to dobrze opanowane, w końcu zostaliśmy powołani właśnie.
Jutro zaczynam rekolekcje z o. Antonello i o. Enrique. Intrygują mnie bardzo. To będzie czas wielkiego poruszenia - nie mam co do tego wątpliwości. Obyśmy tylko dali się zaskoczyć. Duchowi Świętemu.
Tak po ludzku i z racji zawodowej dociekliwości nie mogę się doczekać reakcji i wrażeń tych spośród moich braci kapłanów, którzy biorą udział w tych rekolekcjach z obowiązku, a nie z pragnienia. Co wydarzy się w ich sercu, w ich umyśle, w ich życiu, gdy słowo Boże wejdzie z wielką mocą w ich uprzedzenia, zafałszowania czy blokady związane z tymi dwoma rekolekcyjnymi dniami? Jacy będą, gdy powstaną z podłogi po doświadczeniu spoczynku w Duchu Świętym? Bardzo intrygujące.