Już po raz 22. grupa niezmordowanych zapaleńców przygotowała świetną zabawę dla setek, a nawet tysięcy.
To najstarszy festyn parafialny w regionie. Dzięki niemu z roku na rok kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Nowej Wsi (filia parafii Domaszków) odzyskuje swój blask. Potężna świątynia kryje w sobie niezwykłej urody barokowe wyposażenie.
Od kilku lat nowowiejskiemu odpustowi przewodniczy bp Ignacy Dec. Hierarcha nie tylko modli się i głosi słowo Boże, ale także świetnie bawi na odpustowym festynie. Szczególnymi względami są obdarzone dzieci, ponieważ tylko z nimi bp Ignacy tańczy w rytm zabawy, jaką proponuje wodzirej. – Widok to rzadki, trzeba to przyznać – komentują parafianie i goście, których na czas odpustu 15 sierpnia zjeżdża do Nowej Wsi kilkuset. – Znam naszego biskupa z Radia Maryja i tam zawsze jest kimś zasadniczym, walczącym, powściągliwym, tutaj widziałam w nim... dobrego dziadka... Zresztą i wiek ma już słuszny, wszak sam ogłosił, że siedemdziesiątkę ma już na karku – dodaje Krystyna Piróg z Kłodzka.
Festyn w Nowej Wsi jest ewenementem i nie ma sobie równych w regionie. Wyróżnia go znakomita organizacja, cenne nagrody w odpustowej loterii oraz fakt, że... jest imprezą bezalkoholową, a mimo to gromadzi prawdziwe tłumy.
Uczestnikom tegorocznego festynu na długo zostanie w pamięci występ Zespołu Pieśni i Tańca "Równica" z Ustronia z Beskidu Ślaskiego pod dyrekcją Renaty Cieszewskiej (nazwa zaczerpnięta jest od nazwy szczytu górskiego 885 m n/p.m. w Beskidzie Śląskim). – Cztery lata czekałem, żeby do nas przyjechali, tak bardzo mają zajęty terminarz występów – zdradza ks. Jan Maciołek, proboszcz w Domaszkowie. – Jednak warto było, bo zarówno poziom artystyczny, jak i merytoryczny tego, co nam górale przedstawili, był naprawdę na "trzy razy en", czyli "niezwykły, niesamowity i niezapomniany" – uśmiecha się, nawiązując do hasła, jakie organizatorzy festynu umieścili na plakacie: "Dziękczynienie i świętowanie w skali 3 razy 'n', czyli niezwykłe, niesamowite i niezapomniane".