To najstarsza impreza parafialna w regionie.
Gdyby nie ten odpustowy festyn, kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Nowej Wsi (filia parafii Domaszków) nadal popadałby w ruinę. A tak odzyskuje swój blask, bo przecież przy każdej dotacji samorządowej czy ministerialnej trzeba mieć wkład własny. – Ale to już nie tylko o pieniądze chodzi – zaznacza ks. Jan Maciołek, inicjator festynu i proboszcz parafii. – Ten festyn to już po prostu instytucja sama w sobie, gwarantująca świetną, trzeźwą zabawę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.