1m 9s

Redaktor wydania

Weszła śmierć – w życie naszej diecezji, niby coś zwyczajnego: codziennie w wielu parafiach odprawiana jest Msza św. pogrzebowa, a jednak śmierć księdza zawsze jest śmiercią krzykliwą.

ks. Roman Tomaszczuk

|

30.10.2014 00:00Gość Świdnicki 44/2014

dodane 30.10.2014 00:00

Taką, która zwraca na siebie uwagę i każe pytać Boga: co się stało? Jak mamy się w tym wszystkim teraz odnaleźć, bo umarł nie tylko ksiądz, umarł ksiądz młody, umarł Twój sługa, umarł ktoś, kto należał do kapłanów gorliwych, zaangażowanych i zdobywających dla królestwa niebieskiego szczególnie młodych i dzieci – a przecież takich dzisiaj potrzeba najbardziej! Wielu czuje się zakłopotanych wieścią z 26 października: ks. Łukasz Ziemski wypowiedział ostatnie w swoim życiu „Amen”, wchodząc w bramę śmierci – dla nich wszystkich mamy tekst na s. V – tekst który miał mieć zupełnie innych wydźwięk (apelu o pomoc materialną w leczeniu), ale ta śmierć i to zmieniła. Wspominamy ks. Łukasza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5