Dzięki prywatnemu fundatorowi plac przy bazylice strzegomskiej zyskał nowy wymiar: patriotyczny.
Proboszcz bazyliki strzegomskiej, ks. Marek Babuśka nie ukrywał, że wciąż niespełnionym pragnieniem jego serca była budowa masztu, na którym mogłaby powiewać biało-czerwona. Wreszcie nadarzyła się okazja, żeby ten zamiar zrealizować, pomógł w tym Zenon Kiszkiel, miejscowy przedsiębiorca, który postanowił sfinansować inwestycję.
11 listopada uroczystej Mszy św. w intencji Ojczyzny przewodniczył bp Ignacy Dec. W słowie skierowanym do wiernych hierarcha mówił m.in. o tym, że – Los naszego kraju nie zależy dzisiaj od męstwa na polu walki, ale od uczciwości w pracy i wybierania mądrych rządców. Obserwując dzisiejsze życia publiczne możemy powiedzieć, że Polakom łatwiej przychodziło bić się za Ojczyznę na frontach i w walkach partyzanckich, niż dla niej uczciwie pracować. Jest nam dziś potrzebny kapitał społeczny, który zdobywa się przez uczciwą i odpowiedzialną pracę – mówił.
Po Mszy św. jej uczestnicy spotkali się na placu obok bazyliki. Przy asyście żołnierzy z 10 Brygady Logistycznej w Opolu, biskup poświęcił dwunastometrowy maszt, na którym powiewa białoczerwona. Natomiast dwumetrowy postument, wykonany z czarnego granitu, zdobią cztery tarcze herbowe z orłami stylizowanymi na historyczne związane z przełomowymi datami historii Polski: 966, 1918, 1939 i 1989. O znaczeniu dat i powiązaniu ich z hasłami (odpowiednio): Bóg, Ojczyzna, Honor i Niepodległość mówił Piotr Bułakowski, historyk ze strzegomskiego liceum.
– Najważniejsze i dalekosiężne było wprowadzenie Polski i jej mieszkańców w obręb wielkiej cywilizacji łacińskiej Europy. Tego, że będzie to cywilizacja, która nada ton rozwojowi świata przez następny tysiąc lat nie można było przewidzieć – mówił o roku 966 a potem podsumowywał – Kolejne daty i wydarzenia wydają się tylko konsekwencją tego pierwszego, z 966 roku. Polska chrześcijańska i europejska z tradycji i wyboru, niegodząca się na podrzędne miejsce w świecie i szukająca formy dla wyrażania swych aspiracji, której nie udało się wymazać zaborcom z mapy Europy i dlatego był rok 1918, Polska, która przetrwała zagładę, jaką niosła ze sobą druga wojna światowa zaczęta w 1939 roku i wreszcie Polska, która zrzuciła jarzmo kolejnego totalitaryzmu w 1989 roku – wyliczał a na koniec zanim zacytował Romana Dmowskiego mówił – Naród, który tych wszystkich wyborów dokonał, fascynuje swym umiłowaniem wolności i niepodległości. Potrafi on na nowo odnajdywać te wartości z pokolenia na pokolenie dzięki sile jednostek prawdziwie wolnych i suwerennych. „Polska… należy ona do całego łańcucha pokoleń, wszystkich tych, które były i które będą”.