Podczas modlitwy o pokój, ks. Grzegorz Cebulski wypowiadał słowa teotokionu: „Czas się kończy, miłość wyczerpuje się, zło tryumfuje, któż może nam pomóc, jeśli Ty, cudowna Matko, nie ogrodzisz nas krzyżem Syna swego”.
Ten fragment poruszył mnie najmocniej: ogrodzeni krzyżem Pana, nie musimy się niczego bać, ale odważnie możemy stawić czoła wyzwaniom codziennej walki o pokój. Ten bowiem zaczyna się w ludzkim sercu, gdy człowiek spotyka się z Bogiem i przyjmuje dar jego uświęcenia. Cieszy mnie, że pani Helena Semenetz-Kwiatkowska zainicjowała dzieło ekumenicznej modlitwy o pokój. Ciekaw jestem, ilu protestantów i prawosławnych stawi się na katolickiej modlitwie o pokój… Czy nasi bracia także są otwarci na piękno i bogactwo innych wyznań niż własne.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.