W koncelebrze złożonej z księży z dekanatu strzegomskiego, ks. Andrzej Ćwik, proboszcz parafii w Konarach, odprawił pierwszą po remoncie Mszę św. w kościele filialnym w Drogomiłowicach.
29 listopada przejdzie do historii społeczności wiosek, które modlą się w świątyni pw. św. Józefa w Drogomiłowicach, bo wierni nigdy wcześniej nie doświadczyli tak boleśnie braku świętego miejsca modlitwy.
Kiedy ponad dwa lata temu trzeba było z powodu zagrożenia katastrofą budowlaną zamknąć kościół, parafian przerażał kosztorys prac, które musiały być wykonane, żeby wrócić do świątyni. Mobilizacja odniosła jednak skutek. – Nie ukrywam dumy z tego w jaki sposób parafianie okazali miłość do tego miejsca – mówił proboszcz zaraz po Mszy św. podczas której po raz pierwszy od 28 miesięcy od zamknięcia świątyni, konsekrował hostie pozostawione potem w jej tabernakulum. – Cieszy mnie także i to, że sprawa kościoła spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony sponsorów i instytucji opiekujących się zabytkami. Od dzisiaj to miejsce znowu promieniuje obecnością Pana a my wszyscy, którzy się tu modlimy czujemy, że wróciliśmy do domu Boga, naszego Ojca, więc wróciliśmy do siebie – podsumowuje.
Homilię podczas Mszy św. wygłosił ks. Roman Tomaszczuk. – Trzeba w tym miejscu stawać przed Panem z całym swym życiem, także z sercem ociężałym od trosk doczesnych i szukania radości w przyjemnościach tego świata - mówił nawiązując do fragmentu ewangelii odczytywanej tego dnia w Kościele. – To dzięki Eucharystii, bóg może wziąć w posiadanie nasze serca i wznieść je ku sobie. Jest to możliwe dzięki Duchowi Świętemu, ON jest gwarancją skuteczności naszej modlitwy i uzdalnia nas do włączenia siebie w Najświętszą Ofiarę Jezusa Chrystusa – przekonywał.
Do tych słów nawiązał także ks. Czesław Studenny, wicedziekan dekanatu strzegomskiego, gdy pod koniec Mszy św. składał życzenia proboszczowi, Andrzejowi.
Przez czas remontu kościoła (całkowita wymiana stropu, więźby dachowej i pokrycia dachu) Msza św. była odprawiana dla tej części parafii w kaplicy cmentarnej w Różanej.