Vader wystąpi i 28 lutego kilkaset osób będzie świętowało w rytm muzyki z satanicznym podtekstem.
Ile osób przyjdzie na koncert Vadera? Bolko pomieści ze 400. Niech nawet 500 będzie, bo to przecież najlepsza kapela Polska na świecie, więc wzięcie będzie ogromne. Oni będą zadowoleni. 500 osób szczęśliwych, że... brzmi groteskowo - mogło się "bawić" w rytm tych wszystkich śmiercionośnych haseł ryczanych do mikrofonów.
Do tego dorzucić trzeba jeszcze ze 35 etatowych antyklerykalnych hejterowców ze świdnickiego portalu informacyjnego. I może jeszcze kilku urzędników magistratu, i dziennikarzy oraz jednego lokalnego muzyka. Niech się 600 uzbiera. Oto wszyscy którzy świętować będą bluźnierstwo w imię anarchii. Gratuluję!
A inni? Osobiście jest mi gorzej w Świdnicy niż było przez ostatnie 15 lat odkąd tu mieszkam. Jestem przekonany, że kilka tysięcy gorliwych katolików ma się równie źle jak ja.
Nikt nie wziął pod uwagę tego, co czujemy, nikt się nie przejął naszą prośbą o szacunek dla Boga. Nikt z nami nie chciał rozmawiać na argumenty.
Czemu? W imię obłudnej tolerancji i otwartości. Bo otwartość w Świdnicy obowiązuje, owszem, ale tylko wtedy gdy sprawa dotyczy mniejszości. Większość może być ignorowana, tym bardziej, gdy są to katoliccy fundamentaliści.
Oczywiście, zaraz pod tym felietonem może pojawić się wpis w klimacie: "Łysy, wynoś się stąd! Nikt cię tu nie zapraszał!" - analogicznie do wpisów pod adresem naszego biskupa na wspomnianym portalu, ale jeśli jest to świdnicka gościnność w nowej odsłonie...