– Chcemy im przypomnieć, że kościoły to nie muzea, a szpitale dla chorych duchowo – tłumaczy ks. Paweł Łabuda, współorganizator rekolekcji dla uczniów z bielawskich szkół. – Kościół wychodzi dziś na linię frontu w wojnie duchowej o dobro i zbiera wszystkich poranionych.
Główny temat tegorocznych rekolekcji wielkopostnych dla młodzieży w Bielawie to świadectwo. Punktem wyjścia była historia św. Piotra, który twierdził, że jest wielkim przyjacielem Jezusa, a i tak trzykrotnie się Go zaparł. Jednak później ten sam św. Piotr na nowo wyznaje miłość, a po doświadczeniu wylania Ducha św. jest w stanie głosić Ewangelię Jezusa nie zwracając uwagi już na żadne przeciwności.
W każdym z trzech rekolekcyjnych dni była inna osoba - świadek. W programie były też pantominy ewangelizacyjne i co najważniejsze spotkanie z tym, który zmienia wszystko - Jezusem w Najświętszym Sakramencie.
Jako pierwszy do młodzieży mówił Dobromir „Mak” Makowski. Pochodząc z patologicznej rodziny wychowywał się w domu dziecka i na ulicy. Jako narkoman i złodziej dotknął dna. W ostatnim momencie usłyszał o Jezusie i spotkał Go. Dzisiaj jeździ po Polsce z programem antynarkotykowym „Rap Pedagogia”.
Drugiego dnia świadectwo dawali chłopcy ze wspólnoty Cenacolo, która przyjmuje wszystkich, którzy doświadczyli rozmaitych uzależnień a chcą z nich wyjść.
W trzecim dniu wystąpiła Patrycja Hurlak nazywana nawróconą wiedźmą. Aktorka występująca w znanych serialach telewizyjnych opowiedziała o tym jak w młodości zafascynowała się wróżbiarstwem i magią, oraz jakie były tego konsekwencje.
– Taka formuła rekolekcji sprawdza się znakomicie, bo jest to forma wypowiedzi językiem młodych. To jest bardzo ważne – przekonuje Dariusz Spychalski dyrektor SP nr 10 z Oddziałami Sportowymi, który od trzech lat użycza salę sportową na rekolekcje dla młodzieży z całej Bielawy. – To jest odejście od sztywnego, być może pompatycznego języka. Ważni są również ludzie, którzy tu są i doświadczenia, którymi się dzielą.