Ponad stu obrońców Ukrainy w dolnośląskich uzdrowiskach. Spontaniczny gest zaowocował.
Rany postrzałowe, cięte, szarpane - codzienność na polu walki. W czasie wzmożonych działań wojennych na wschodniej Ukrainie do szpitala w Dniepropietrowsku każdego dnia trafiają dziesiątki poszkodowanych. Rany można zaopatrzyć, ale już wpłynąć na czas ich gojenia nie bardzo. Chyba że przyjedzie się do Lądka-Zdroju.
Ten dolnośląski kurort opuściła właśnie kolejna, czterdziestoosobowa grupa ukraińskich obrońców Donbasu. W sumie na rehabilitacji było tu już ponad 100 osób.
Zaczęło się ponad rok temu kiedy stacje telewizyjne na całym świecie pokazały krwawe zdjęcia z kijowskiego Majdanu – To co się tam wydarzyło było niezwykle poruszające – mówi Zbigniew Piotrowicz, prezes uzdrowiska Lądek-Długopole S. A. – Pomyślałem, że wobec tej sytuacji musimy uczynić jakiś gest. Od razu wysłałem list do Urzędu Marszałkowskiego, właściciela naszego uzdrowiska, że możemy przyjąć poszkodowanych. Niestety wtedy przyjechało zaledwie 8 poszkodowanych. Był to więc gest raczej symboliczny, bo rannych były przecież setki. W ten sposób zaczęła się jednak nasza współpraca.
Nikt nie spodziewał się wówczas, że zamieszki na Majdanie będą zaledwie preludium regularnej wojny. Kilka miesięcy temu lądeckie uzdrowisko ponowiło więc swoja ofertę. A ponieważ władze partnerskiego dla Dolnego Śląska, Obwodu Dniepropietrowskiego poprosiły o pomoc, samorząd Województwa Dolnośląskiego zorganizował pobyt i leczenie rehabilitacyjne w swoich uzdrowiskach. Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku przybyli pierwsi ranni podczas działań wojennych w Donbasie oraz dzieci uchodźców z Donbasu.
Osoby do leczenia sanatoryjnego i rehabilitacji zostały zakwalifikowane przez stronę ukraińską poprzez współpracę ze szpitalami w Dniepropietrowsku i w całym obwodzie, w których ranni przebywali na leczeniu. Uzdrowisko Lądek – Długopole S.A. przygotowało natomiast bogatą ofertę zawierającą konsultacje lekarskie oraz pełen zestaw zabiegów leczniczych na najwyższym europejskim poziomie.
Lądek spodobał się Ukraińcom. Jest tam możliwość realizacji bardzo skutecznej i dającej trwałe efekty rehabilitacji urazów jakie mają najczęściej ukraińscy żołnierze. Sekret tkwi w radonowych wodach termalnych o bardzo unikatowych właściwościach. Przyspieszają one regenerację tkanek miękkich. Dodatkowo w Lądku występują wody siarczkowo-fluorkowe, które z kolei powodują szybszą regenerację tkanek kostnych i szybsze gojenie. Zawartość siarki sprawia, że znikają stany zapalne skóry i szybciej goją się schorzenia dermatologiczne. Natomiast fluor jest niezbędnym składnikiem do odbudowy kości.
– Według informacji jakie do nas dotarły z Ukrainy wynika, że lekarze, którzy najpierw ich składali i operowali rany, a po powrocie od nas powtórnie badali, bardzo się dziwili że postępy w rehabilitacji są tak szybkie – tłumaczy Zbigniew Piotrowicz. – Nie spodziewali się, że efekty będą tak dobre.
W uzdrowisku Lądek - Długopole leczone są m.in. choroby układu krążenia, przemiany materii, układy oddechowego czy osteoporoza. Zasoby siedmiu źródeł wód termalnych bijących w Lądku-Zdroju są wykorzystywane w leczeniu już od XIII wieku. Daje to kurortowi miano najstarszego uzdrowiska w Polsce.
Ukraińcy spotkali się na Dolnym Śląsku z bardzo życzliwym przyjęciem. Personel uzdrowisk starał się by nie byli oni tylko pacjentami, którzy mają się wyleczyć i pojechać, ale by ukraińscy żołnierze mogli jak najlepiej wspominać czas spędzony w Polsce. Dlatego oprócz standardowego leczenia sanatoryjnego proponowali im wycieczki, koncerty, spacery i zajęcia sportowe.
Czy przyjadą następne, na razie jeszcze nie wiadomo. Wszystko zależy od tego czy uda się znaleźć chętnych zapłacić za ich pobyt. Dotychczasowe koszty pokrył Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego.
Uzdrowisko w Lądku-Zdroju przyjęło największą grupę poszkodowanych Ukraińców. Jednak w pomoc włączyły się i inne. 7 osób przebywało w Szczawnie-Zdroju na 3-tygodniowym turnusie rehabilitacyjnym. W tym czasie w uzdrowisku Kudowa-Zdrój zostało objętych opieką sanatoryjną sześcioro dzieci uchodźców z Donbasu. Kolejna grupa dzieci uchodźców (10 osób) odpoczywa przez cały marzec w sanatorium Orlik w Kudowie-Zdroju.
Termalne wody radonowe i siarczkowo-fluorkowe bardzo przyspieszają gojenie frontowych urazów i ran postrzałowych Mirosław Jarosz /Foto Gość