Dziś nie powinniśmy pytać, czy organizując nauki rekolekcyjne, wychodzić z budynków kościołów, a jedynie – jak daleko pójść.
Od kilku lat rekolekcje wielkopostne dla dzieci i młodzieży, które coraz częściej odbywają się w szkołach, przybierają niekonwencjonalne formy i są coraz ciekawsze. Wychodzenie do ludzi, którzy szerokim łukiem omijają kościoły, staje się bardzo ważne. Zapominają oni, że są w Kościele przez sakramenty, które zostały im udzielone w dzieciństwie na prośbę rodziców. – Chcemy im przypomnieć, że kościoły to nie muzea, a szpitale dla chorych duchowo – tłumaczy ks. Paweł Łabuda, współorganizator rekolekcji dla uczniów z bielawskich szkół. – Kościół wychodzi dziś na linię frontu w wojnie duchowej o dobro i zbiera wszystkich poranionych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.