Do tego dnia przygotowywali się przez pięć lat studiów filozoficznych i teologicznych (kończą pisać prace magisterskie), formacji duchowej i dojrzewania osobowości.
Na ostatniej prostej, podczas rekolekcji przed przyjęciem święceń diakonatu, akolitom towarzyszyli: ks. Krzysztof Iwaniszyn i ks. Janusz Michalewski.
– Ks. Iwaniszyn, ponieważ jest naszym ojcem duchownym i to od samego początku, od pierwszego roku. On był z nami jakby z urzędu – wyjaśnia Mateusz Kulig.
Krzysztof Augustyn dodaje. – Do poprowadzenia rekolekcji przed święceniami diakonatu poprosiliśmy także ks. Janusza Michalewskiego, ponieważ „jest dobry w te klocki”. Jest kompetentny w zakresie życia duchowego, ma kapłańskie doświadczenie i łączy to, co duchowe z wiedzą o człowieku, szczególnie psychologiczną – argumentuje, a reszta nowych diakonów dorzuca, że brali pod uwagę także o. Kicińskiego, ks. Szajdę czy ks. Czubaka.
Z chwilą przyjęcia święceń, diakoni staną się duchownymi. Dzisiaj wieczorem w zaciszu seminaryjnej kaplicy położą rękę na Ewangeliarzu i przysięgać będą posłuszeństwo biskupowi, wierność nauce Kościoła, modlitwę Liturgią Godzin i życie w celibacie.
8 maja przyjmą święcenia z rąk bp. Adama Bałabucha. Za motto tego dnia obrali słowa bł. Gerharda Hirschfeldera: "Panie, daj mi siły, abym wytrwał aż do końca".
Święcenia diakonatu po raz pierwszy w historii diecezji odbędą się przed święceniami prezbiteratu.
Dotychczas diakonat miał stałą datę: 24 czerwca (wtedy obchodzi się św. Jana Chrzciciela, patrona archidiecezji wrocławskiej), jednak wobec zmian w całej metropolii, także bp Ignacy Dec zdecydował, że odbywać się będzie wcześniej, w uroczystość patrona diecezji, św. Stanisława, biskupa i męczennika. – W ten sposób w diecezji zawsze są diakoni pełniący swoją służbę – wyjaśnia Matusz Kulig.