Po dniu pierwszym, dzień drugi przypomina spacer połączony z biesiadą - tak jest na tej pielgrzymce - od zawsze.
Po drugim dniu wędrówki piesza pielgrzymka z Żar do Rokitna jest bliższa swego celu jedynie o 16 km. Tyle pątnicy, którym przewodniczy s. Inga, przeszli 8 lipca. – To jednak dobry pomysł, że drugi dzień drogi jest raczej relaksacyjny - komentują pielgrzymi, szczególnie ci, dla których pielgrzymka jest nowym doświadczeniem życia. Oni też w Krzewinach złożyli tradycyjne ślubowanie połączone z symbolicznym pielgrzymkowym "chrztem".
Krzewiny to wieś, która należy do parafii w Koźli i jest zbyt mała, żeby mogła cieszyć się własną choćby kaplicą mszalną. – Kiedy się przedstawiam, parafia często jest kojarzona z sześcioma kościołami, które do niej należą, jednak dzisiaj uzmysłowiłem sobie, że mamy jeszcze jeden, taki, który tutaj pod tym krzyżem objawia się tylko raz w roku, kiedy modlą się z nami pielgrzymi – komentował proboszcz miejsca, ks. Andrzej Palewski.
Krzewiny to także wieś, która bardzo serdecznie podejmuje pątników. Mieszkańców wspierają także inni z okolicznych wsi. – Czekamy na pielgrzymów cały rok i naprawdę ich kilkugodzinna wizyta jest dla nas wielkim świętem – zapewnia pani Janina, na podwórku której grupa znajduje schronienie oraz nabiera sił przy posiłku.
Głównym tematem drugiego dnia pielgrzymki były słowa "Bóg ma wobec mnie konkretny plan" i był on rozważany na podstawie fragmentu z księgi proroka Izajasza (42,1-7), Psalmy 46,2-4 oraz relacji markowej o misji św. Jana Chrzciciela (Mk 1,2b-8).