Elżbietańska pielgrzymka dotarła do Czerwieńska, gdzie dzień zakończyło nabożeństwo eucharystyczne.
Trzeci dzień pielgrzymki, dla pątników zaczął się w Koźli od Mszy św. którą z pielgrzymkowym kapłanem, ks. Romanem Tomaszczukiem, celebrował miejscowy proboszcz, ks. Andrzej Palewski.
Po kilku kilometrach od wyruszenia, pielgrzymka zatrzymuje się pod ogromnym dębem, pomnikiem przyrody, żeby posumować dotychczasowy przebieg wędrówki. Skojarzenie tego miejsca ze Słowiańskim zwyczajem sądzenia pod dębem jest jak najbardziej na miejscu. Od lat jest to bowiem okazja do oceny zachowania pielgrzymów na noclegach, w trasie, na postojach. Przez lata był to więc trudny moment mówienia trudnej prawdy, napominania, korygowania czy obnażania zła. Jednak odkąd pielgrzymka nie liczy więcej niż 50 osób, przystanek pod dębem ma inny charakter. To raczej czas wdzięczności za skupienie, wrażliwośc czy wyciszenie.
– Jestem na tej pielgrzymce po raz pierwszy – mówiła pod dębem Małgorzata Kowalska, polonistka ze Świdnicy. – Byłam jednak na innych pielgrzymkach, dlatego mam porównanie. Jestem pod wielkim wrażeniem dyscypliny i wyciszenia grupy. Dobrze się z wami modli i wędruje, nie rajdowo, ale właśnie pielgrzymkowo – chwaliła.
Początek dnia był deszczowy. Po upałach poprzednich dwóch dni, to miła odmiana, tym bardziej, że nie było zbyt chłodno. Dopiero w drugiej połowie dnia chmury się przerzedziły i ubrania mogły wyschnąć.
Miłym punktem programu była dla wędrujących do Rokitna wizyta w Dżonowie (po 8 km od miejsca noclegu). Mieszkańcy wsi przyjmują pielgrzymów do swoich domów, by częstować ich obiadem. Popołudnie w trasie biegnącej przez Sudoł, Płoty do Czerwieńska, gdzie o 18.00 proboszcz, ks. Marek Kidonia, powitał serdecznie pielgrzymów w progach kościoła parafialnego.
Przez cały dzień pielgrzymi rozważali temat: "Zabierz mój lęk przed pełnieniem Twojej woli Panie" (w oparciu o Jr 1,4-10, Ps 121,1-8 i Mt 19,16-22), on też był motywem przewodnim nabożeństwa wieczornego połączonego z indywidualnym błogosławieństwem i odnowieniem przymierza chrzcielnego.
W drodze do Rokitna pielgrzymi zbliżają się do połowy dystansu. Trzeciego dnia pokonali 21 km co w sumie daje 64 km trasy od wyjścia z Żar.