Wykopują dół pod kościelne fundamenty - na Konradowie.
Pięć lat po pierwszych ustaleniach dotyczących lokalizacji nowego kościoła na wałbrzyskim Konradowie, rozpoczęto wykop pod jego fundamenty. – Proboszcza nie było podczas nabrania pierwszej łyżki koparką, bardzo żałował, ale ma dla niego niespodziankę – zrobiłem zdjęcie komórką – cieszy się Jan Szmytkowski, majster budowy kościoła i domu parafialnego.
Budowa mogła się rozpocząć pomimo wielu trudności jakie napotykamy. 14 lipca otrzymaliśmy pozwolenie na budowę, od Wojewody Dolnośląskiego – mówi ks. Marek Zołoteńki, pierwszy proboszcz parafii utworzonej w roku 2010.
Wokół budowy kościoła parafianie inicjują wiele przedsięwzięć ewangelizacyjnych i symbolicznych, np. droga przy której powstanie kościół otrzymała imię bł. Ks. Jerzego Popiełuszki, dwa lata temu modlił się tutaj z ponad dwoma tysiącami ludzi ks. John Bashobora a goście i turyści są zachęcani, by po Mszy św. w kaplicy MB Częstochowskiej, wyruszyć w pielgrzymkę na szczyt Chełmca. – Tam od 15 lat stoi najwyższy w Polsce i w Europie krzyż, więc pielgrzymka do tego znaku wiary jest czymś bardzo wymownym i duchowo cennym – wyjaśnia proboszcz.
Parafia została wydzielona z terytorium parafii pw. św. Jerzego w Wałbrzychu. Od 1977 r. na Konradowie istnieje kaplica mszalna, która służy wiernym po dziś dzień. Nowa świątynia i dom parafialny zostały zaprojektowane przez architekta, Leszka Idzika. Prace budowlane powierzono firmie remontowo-budowlanej „Gładysz”.