Proboszcz ze Złotego Stoku przewodniczył odpustowi w Różance a zapraszającym był nowy proboszcz, do niedawna wikariusz złotostocki, ks. Sebastian Nawrocki.
Przez minione pięć lat ks. Sebastian Nawrocki był wikariuszem w Złotym Stoku. Kiedy w czerwcu bp Ignacy Dec zatelefonował do niego z zapytaniem, czy obejmie proboszczostwo w Różance, zgodził się a potem długo schodził do swego, jeszcze tylko przez chwilę przełożonego, ks. Józefa Siemasza, żeby mu zakomunikować, że obejmie urząd w parafii, w której on sam był kiedyś proboszczem.
– Było to siedem lat temu – wspominał ks. Józef Siemasz w Różance podczas odpustu ki czci Wniebowzięcia NMP. – Dzisiaj jestem tu gościem, ale cieszę się, że w tym pięknym kościele jest tak wielu moich obecnych parafian. Jestem przekonany, że do Różanki będzie nam teraz naprawdę blisko – zapowiadał i deklarował, że ks. Sebastian Nawrocki może liczyć na wsparcie ze strony zarówno jego samego jak i złotostockich parafian.
Podobnie jak ks. Sebastian, tak ks. Józef zaczynał swoją przygodę z samodzielnym pasterzowaniem wspólnocie parafialnej właśnie od Różanki. Rozumie więc sytuację socjalną i duszpasterską ks. Sebastiana i liczy się także z potrzebami wspólnoty parafii w Różance. Dobrze się w nich orientuje. Z deklaracji pomocy wynika, że następne lata będą dla parafian z Różanki nowym otwarciem aktywności i rozkwitu, tak jak było to za czasów kiedy on sam był tu proboszczem. Po oklaskach jakie rozlegały się w kościele zaraz po deklaracjach ks. Józefa Siemasza można wnioskować, że nie tylko on, z sentymentu, ale i parafianie ze Złotego Stoku, którzy w przeważającej liczbie wypełnili świątynię, popierają swego rodzaju partnerstwo parafialne zapoczątkowane 16 sierpnia.
A wsparcie się z pewnością przyda, ponieważ Różanka jest jedną z najmniejszych wspólnot parafialnych diecezji. Nominalnie liczy bowiem 528 osób, na barkach których spoczywa utrzymanie aż czterech, zabytkowych kościołów.