Osiedle na Owczej Górze w Kłodzku terytorialnie należy do dwóch wspólnot: parafii franciszkańskiej i parafii przy szpitalu.
Tutaj są księgi metrykalne, tutaj mieszkańcy dzielnicy przygotowują się do przyjęcia sakramentów. Ale gdy w styczniu zapuka do ich drzwi ksiądz, będzie nim nie brązowy franciszkanin, ewentualnie „szpitalny” proboszcz, ale ks. Janusz Garula, proboszcz z sąsiednich Wojciechowic, ten sam, który na Owczej Górze buduje kościół (s. VIII). Jak to możliwe? Wyjaśnia parafianka z Wojciechowic, Małgorzata Drobik. – Kościół jest jeden, więc wspieramy budowę na Owczej Górze i dzielimy się z jej mieszkańcami naszym superksiędzem, bo jesteśmy wszyscy braćmi i siostrami, inaczej nie mielibyśmy prawa ze spokojnym sumieniem odmawiać „Ojcze nasz” – mówi. Lekcja eklezjologii w wydaniu pani Małgosi. Konieczna, gdy fakty są nie do opisania przez dokumentację urzędniczą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.