Około 300 osób z kilkunastu duszpasterstw młodzieżowych całej diecezji świdnickiej wzięło udział w rekolekcjach na początek roku szkolnego i akademickiego.
Na rekolekcje które od 2 do 4 października odbywały się w Lądku-Zdroju przyjechała młodzież ze Świdnicy, Żarowa, Międzylesia, Kłodzka, Lądka-Zdroju, Kudowy-Zdroju, Dzierżoniowa i Wałbrzycha. Konferencje głosił o. Adam Szustak OP.
– Młodzież potrzebuje konkretów i zakorzenienia w Ewangelii – wyjaśnia ks. Arkadiusz Raczyński z Międzylesia. – Potrzebuje, by ktoś ich językiem powiedział, że Jezus zmartwychwstał. O. Szustak robi to wyśmienicie. Już kiedyś w oparciu o jego przemyślenia przygotowaliśmy roczny program pracy w duszpasterstwach młodzieży i zauważyliśmy, że oni bardzo to chwytają. U o. Szustaka najlepsze jest to, że potrafi z wielką swobodą przełożyć język Ewangelii na codzienne życie. O wydarzeniach sprzed 2 tysięcy lat opowiada współczesnym językiem i tak jakby wydarzyły się przed chwilą. Ja sam słysząc jak o. Szustak przekazuje Ewangelię czuję, że to dzieje się tu i teraz – dodaje ks. Raczyński.
Organizatorami rekolekcji byli duszpasterze młodzieży z Kotliny Kłodzkiej. Od kilku lat organizują oni takie spotkanie na progu nowego roku szkolnego. – Chcemy zmotywować ich do dobrej pracy w ciągu roku szkolnego – wyjaśnia ks. Robert Krupa z Lądka-Zdroju, współorganizator rekolekcji. – Młodzieży potrzebne jest takie spotkanie i świadectwo.
– To rekolekcje na start naszych duszpasterstw – mów ks. Paweł Antosiak z Dzierżoniowa – Chcemy uświadomić młodzieży, że są bardzo dużą wspólnotą w tej diecezji. Pokazać im, że jeżeli razem będą odważnie poszukiwać Boga to i Bóg będzie mocniej działać w ich życiu. Tu przyjeżdżają młodzi, którzy stopniowo do nas dołączają. Później są z nami jakiś czas, a jeszcze później decydują się odważnie układać z Bogiem swoje życie. Zaczynają np. planować swoje narzeczeństwo po bożemu. Oczywiście robią głupoty jak to młodzi, ale zawsze wiedzą gdzie wracać.