Od ponad 20 lat w parafii Przemienienia Pańskiego w Lutomii Dolnej, z okazji wspomnienia liturgicznego św. Franciszka z Asyżu sprawowana jest Msza św. z udziałem zwierząt.
- Byłem kiedyś w Warszawie w szpitalu i tam po raz pierwszy widziałem nabożeństwo z poświęceniem zwierząt - wspomina ks. Bogdan Deroń, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Lutomii Dolnej. - Kiedy przyniosłem je do nas, byliśmy pierwszą parafią w diecezji z takim nabożeństwem. Mszę św. z poświęceniem zwierząt z okazji wspomnienia św. Franciszka organizujemy już od ponad 20 lat. Za każdym razem cieszy się ona wielkim zainteresowaniem parafian, a szczególnie dzieci.
Lutomia koło Świdnicy jest niewielką wiejską parafią. Mieszka w niej kilkudziesięciu rolników. Oni też przyprowadzili kozy, konie, króliki, barana, małe prosiaczki i cielaka. Dzieci przyszły ze swoimi pieskami, kotkami, myszkami i chomikami. W sumie w specjalnej Mszy św. wraz ze swoimi właścicielami uczestniczyło kilkadziesiąt zwierząt .
- Na nabożeństwo ludzie przychodzą ze zwierzętami jakie mamy tu na wsi - tłumaczy ks. Deroń. - Zawsze jest więc koza czy koń. Ale mieliśmy też kuce i osły. W tym roku po raz pierwszy poprosiłem by przywieziono małego cielaczka. Dzieci chociaż na wsi mieszkają coraz słabiej zwierzęta znają, bo i rolników jest coraz mniej.
Jak wyjaśnia ks. Deroń nabożeństwo to traktuje jako niekonwencjonalną katechezę dla dzieci. Stara się mówić o przesłaniu św. Franciszka. O konieczności szacunku dla świata przyrody. - Człowiek jest jednym z elementów świata stworzonego przez Boga - tłumaczy kapłan. - Tymczasem obserwujemy, że wiele osób alienuje się od tego świata. Traci wrażliwość na otaczający nas świat. Zawsze też przypominam o konieczności ochrony przyrody w naszym codziennym życiu. Zwracam uwagę, że jak rzeka płynie przez wieś to nie można do niej wylewać nieczystości, że śmieci nie można wywozić do lasu. Wspomnienie św, Franciszka jest zawsze okazją do przypomnienia tego wszystkiego.