Ma im pomagać Polska albo Watykan – to słyszą najczęściej.
Żyją przeszłością – wiekiem złotym dla siebie, gdy Kresy znaczyły wschodnie rubieże Rzeczypospolitej. Na tym budują swoją tożsamość. To jest ich duma i prawda o nich, nie historyczna, ale wciąż żywa. Tyle im zostało. – Trochę więcej – uśmiecha się ks. Józef Legowicz, proboszcz żółkiewskiej kolegiaty, tej samej, w której pochowany jest jedyny Europejczyk, który zdobył Moskwę, a potem był jej starostą: Stanisław Żółkiewski, polski magnat, hetman wielki koronny i kanclerz wielki koronny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.