24 listopada w Nowej Rudzie i 25 listopada w Kłodzku odbyły się konferencje historyczne na temat antypolskiej propagandy.
Konferencję poprowadzili Leszek Żebrowski i Tadeusz Płużański, obaj będący synami żołnierzy niezłomnych.
Tematem była „Antypolska propaganda wczoraj i dziś". Prelegenci wskazali kto zakłamywał i do dziś zakłamuje polską historię.
Przybliżyli także zebranym, jak ewoluowało zjawisko antypolonizmu na przestrzeni wieków, skupiając się na okresie międzywojennym, czasach PRL-u i III RP.
Konferencja historyczna została zorganizowana przez lokalne środowisko patriotów w związku z nasilającą się w ostatnich miesiącach propagandą antypolską i zakłamywaniem historii przez osoby publiczne. Chodziło przede wszystkim o publikacje Jana Grossa i wypowiedź Olgi Tokarczuk.
Mieszkająca pod Nową Rudą pisarka promując swoją najnowszą książkę powiedziała w programie „Minęła Dwudziesta” w TVP Info „Trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy, jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów.”
– Kiedy to się działo? Kiedy mieliśmy kolonie? Kiedy handlowaliśmy niewolnikami? – pyta Leszek Żebrowski. – To rzeczy całkowicie zmyślone. Wie o tym każdy, kto choć trochę interesuje się historią naszego kraju. Kłamstwa wygłaszane publicznie trzeba publicznie piętnować, a zło czynione kłamliwymi wypowiedziami nazywać po imieniu. Trzeba jednak pamiętać, że takie wypowiedzi to tylko konsekwencja trwającego od wielu lat procesu antypolskiej propagandy.
Niestety siła tej propagandy sprawiła, że wielu Polaków zobojętniało na kłamstwo. Piętnowane są raczej osoby, które chcą dociekać prawdy. – Jest jedyne wyjście z tej sytuacji – tłumaczy Leszek Żebrowski. – Musimy się uczyć historii. Historycy powinni docierać do świadków, dokumentów i publikować te historie. Wiedza na temat ostatnich kilkudziesięciu lat Polskiej historii musi trafić do szkolnych podręczników. Nie możemy za publiczne pieniądze wspierać antypolskiej propagandy co w ostatnich latach nagminnie czyniono. To oczywiste, że państwo polskie powinno dbać o prawdę na swój temat.
– Musi istnieć polska polityka historyczna – dodaje Tadeusz Płużański. – Przez ostatnie lata absolutnie jej nie było. Cieszę się, jest szansa by to się zmieniło. Prezydent Duda powołał Narodową Radę Rozwoju, która m.in. ma się tym zająć. Byłem na pierwszym jej spotkaniu i mam nadzieję, że jest to początek dobrych zmian.
Konferencję, poprowadzili Leszek Żebrowski i Tadeusz Płużański Mirosław Jarosz /Foto Gość