Usłyszeli wezwanie, więc poszli za nim - 28 listopada w Mieroszowie.
Kiedy o. Antonello podczas rekolekcji diecezjalnych wezwał młodzież do organizowania Christotek, tak, jak robią to duszpasterze w Brazylii, zainspirował młodych z Mieroszowa. – Bo to ich propozycja – mówi ks. Jerzy Kozłowski, mieroszowski wikariusz. – Potem zaprosili do współpracy mnie, naszą katechetkę Małgorzatę Przybylską i udało się. Mamy zabawę w Imię Pana – uśmiecha się.
Zanim jednak zabawa, była Msza św. w kościele, potem dopiero młodzi ze Świdnicy, Świebodzic, Wałbrzycha, Boguszowa-Gorców, Kłodzka i Mieroszowa, w sumie ok. 200 osób, zaczęli się bawić.
Po kilku godzinach przerwę na odpoczynek zagospodarował Ireneusz Miepariszwili, strzegomski katecheta. – Mówiłem młodym o niebie, bo taki jest temat tej Christoteki. Oparłem się o fragment z J 14,1-3, gdzie Jezus oczekuje od uczniów, że Mu zaufają, że będzie ich autorytetem, wtedy nie będą musieli bać się śmierci – opowiada.
Była też pantomima – O tym, że Jezus uzdrawia, że oddał za nas swoje życie, że Jego miłość wyzwala z grzechu i broni przed szatanem – mówi M. Przybylska.
Muzyką zajęła się grupa Emaus z Boguszowa-Gorców, kierowana przez Joannę Szkudlarek. – Pierwszy raz gramy na Christotece, bo to, zdaje się, pierwsza Christoteka w diecezji – uśmiecha się Krzysztof Kot, basista i wokalista zespołu. – Zaproponowaliśmy młodym przede wszystkim muzykę uwielbienia i tę do zabaw znanych skądinąd: pielgrzymek, rekolekcji, spotkań ewangelizacyjnych. Ale były też świeckie kawałki – zaznacza.
– Oczywiście, ma to sens, tym bardziej, że to całkowicie inicjatywa oddolna, cieszy frekwencja i liczymy, że pomysł będzie się rozwijał – ocenia ks. Kozłowski.
W tym samym czasie w Bielawie odbyła się kolejna edycja bardzo podobnej imprezy. Tam młodzi, związani z parafialnymi duszpasterstwami młodzieży, bawili się w ramach festiwalu "Daleko dalej", podczas którego prezentowane są filmy przygotowane przez duszpasterstwa biorące udział w zabawie. Młodych w Bielawie odwiedził bp Ignacy Dec.