Rodzice i krewni naszych misjonarzy spotkali się u klawerianek. Po raz drugi.
Zofia i Stanisław Kuniszewscy z Wałbrzycha rodzice Niny, świeckiej misjonarki pracującej w Peru od 2010 r.; Krystyna i Ryszard Ostrycharzowie także z Wałbrzycha, rodzice Marka werbisty pracującego na Kubie zaledwie od 2014 r.; Danuta i Edward Smalcowie z Kamieńca Ząbkowickiego, rodzice ks. Mariusza Dębskiego, misjonarza w peruwiańskich Andach od roku 2011; Anna Łąg siostra józefitki, s. Arkadii Ważny od 1983 r. w Brazylii; ale też mama i babcia świdniczanina ks. Bartłomieja Pałysa, pallotyna duszpasterzującego od 2004 r. w Meksyku - nie mogli się nagadać, kiedy 30 grudnia po Mszy św. której przewodniczył bp Ignacy Dec, jasełkach misyjnych i opłatku zasiedli do stołu, który przygotowały siostry klawerianki. To ich pomysł, żeby raz w roku zapraszać rodziców misjonarzy na spotkanie w klimacie Bożego Narodzenia.
- Rozmawialiśmy o naszych dzieciach, o chorobach jakie ich trapią, o przeszkodach, które się przed nimi piętrzą, o drodze powołania jaką przeszli zanim wyruszyli w świat - relacjonują rodzice wałbrzyskiego werbisty, o. Marka Ostrycharza. - Nasze dzieci pracują w Ameryce, ale to bardzo zróżnicowany kulturowo, klimatycznie i społecznie kontynent, więc opowieści były bardzo zróżnicowane - dodają.
Z uwagą przysłuchiwali się ich relacjom o kontaktach z dziećmi Liliana i Leszek Sobótkowie, znani czytelnikom Gościa świeccy misjonarze, którzy na spotkanie w Świdnicy przyjechali ze swoimi wnuczkami. Opowiadali o specyfice pracy w Afryce. Podobnie jak ks. Krzysztof Zębik, kombonianin z Dzierżoniowa, przez kilka lat pracujący w Kenii, aktualnie w Krakowie ale już wkrótce ponownie wyruszający na misje.