Przełomy, granice, etapy – wszystko to sprzyja pobożnym życzeniom.
Początek roku podobnie: koncert dobrych chęci, postanowień, deklaracji – trwa. Nie dziwie się, gdy dają się w tę karuzelę wciągnąć młodzi – oni jeszcze nie wiedzą, że życie to nieustanna zmienna. Albo raczej wiedzą, ale nie przejmują się tym, ignorują ten fakt, żywiąc przekonanie, że tak można – nie liczyć się z rzeczywistością. Ale to młodzi, natomiast co z dojrzałymi? Tym się dziwię, że wciąż dają się nabrać na koncertowe składanie deklaracji. Tyle razy w życiu to robili i nic z tego nie wyszło, po co łudzą się, że teraz będzie inaczej? – nie mam pojęcia. Dlatego podoba mi się to, na co zwrócił uwagę biskup Ignacy: historia jest ciągłością, dlatego to, co za nami, trwa w tym, co jest teraz. Cała uwaga powinna być zatem skupiona na tym, żeby rozeznawać chwilę obecną i ją maksymalnie wykorzystać. O! – takie będzie moje noworoczne postanowienie!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.