Kolędowania wciąż mamy pod dostatkiem, choć od 11 stycznia trwa w liturgii okres zwykły.
No bo właśnie, nie dość, że handlowcy zaczynają grać kolędy zaraz po Wszystkich Świętych, to jeszcze sam Kościół w Polsce trzyma się mocno tradycji, by Narodzenie Pańskie sławić do 2 lutego. W ten sposób mamy niemalże kwartał roku w klimacie jasełkowo-opłatkowo-kolędowym. Czy to to dobrze? Patrząc na relacje w naszej gazecie, wydaje się, że owszem – nawet bardzo dobrze. Nie męczymy się życzeniami i zajadamy się opłatkiem (s. VIII), wciąż chętnie nucimy kolędy (teksty tuż obok) i odgrywamy jasełka (s. VII) – słowem – dobrze nam robi świąteczny klimat i trudno nam się rozstać z jego urokiem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.