- Zatęskniliśmy za sobą i klimatem "rabanu" dla Chrystusa - przekonują uczestnicy rekolekcji poprowadzonych przez ks. Pawła Łabudę.
Trzy dni - tyle trwały rekolekcje dla wolontariuszy ŚDM w Polanicy-Zdrój. - Jestem pod wrażeniem gościnności tutejszego proboszcza, ks. prałata Antoniego Kopacza i wrażliwości na nasze potrzeby ze strony instytucji, bez których trudno by nam się było spotkać - mówi ks. Paweł Łabuda, który był przewodnikiem po kolejnym temacie związanym z programem duchowego przygotowania do ŚDM, Deo profil. Chwali więc otwartość kierownictwa sanatorium "Wielka Pieniawa", w którym uczestnicy mieli zapewnione obiady, dziękuje też dyrekcji Gimnazjum, w którym urządzona została baza rekolekcyjna.
- Dobry, bardzo dobry czas, dużo radości, modlitwy i skupienia ale też przyjaźni i serdeczności między nami - komentuje wydarzenie, które zakończyło się 31 stycznia, Aleksandra Brylińska z Bielawy.
Była ona jedną z 78 osób biorących udział w rekolekcjach. Oprócz tradycyjnych konferencji, rekolektanci mieli okazję pracować w grupach tematycznych, bawili się na dyskotece, wzięli udział w koncercie ks. Jakuba Bartczaka. - Poza tym była też adoracja i Msze św. - dodaje Damian Kikta z Boguszowa-Gorców. - Mocnym przeżyciem była niedzielna modlitwa razem z parafianami. Myślę, że nasza obecność, to był taki Boży raban, o którym mówi papież Franciszek - podsumowuje.
- Jestem zadowolony z przebiegu i poziomu uczestnictwa młodych w tym świętym czasie - dodaje ks. Paweł Łabuda. - Cenię sobie to, że nasi wolontariusze się rozwijają, że możemy patrzeć na nich jak ze spotkania na spotkanie czują się coraz lepiej ze sobą ale też rozumieją coraz głębiej to w czym biorą udział i jak ważna dla Kościoła jest ich postawa.
W organizacji rekolekcji duchownego wspierały także Anna Lutz oraz Aleksandra Wolnik.