Dorzucili się do studni w Afryce, którą budowali werbiści. Dzisiaj mają syna werbistę.
U Ostrycharzy jest porządek. Zawsze tak było. To rodzina honorowa – czarne jest czarne, białe zawsze białe. Nie może być inaczej – także w życiu najmłodszego w rodzie – ojca Marka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł