11 lat temu, tuż po śmierci Jana Pawła II, tysiące wałbrzyszan spotkało się na stadionie. Połączyła ich modlitwa, pamięć i obecność. Tak zrodziła się jedyna w kraju, pielęgnowana do dziś, tradycja.
Bp Ignacy Dec towarzyszy wałbrzyszanom w modlitewnym spotkaniu od 11 lat Mirosław Jarosz /Foto Gość Następnie kaznodzieja stwierdził, że na mapie Europy pozostała Polska, jako kraj, który w dużym stopniu pozostał przy wartościach chrześcijańskich i narodowych.
- Doświadczamy, że są usiłowania pozbawić nas tej postawy i skarbu duchowego. Do niedawna ekipy rządowe ulegały wpływom przywódców Unii i pod ich dyktando promowali system wartości bez Boga i czasem wmawiając nam, że są katolikami. Niewiele zrobiono, aby się przeciwstawić tym wszystkim, którzy Polskę chcieli zdechrystianizować. Dzisiaj ich zwolennicy szukają u nich poparcia w obronie w Polsce rzekomo zagrożonej demokracji. A wydaje się, że właśnie na Zachodzie kuleje dziś demokracja, gdyż jest tam pogarda chociażby dla prawdy i innych wartości chrześcijańskich - wyjaśniał biskup.
Mówiąc o wezwaniu do otwarcia się na miłosierdzie Boże i do okazywania sobie miłosierdzia bp Dec wskazywał na symbole Światowych Dni Młodzieży, które są wymownym znakiem miłosierdzia dla całego świata.
- To miłosierdzie, o którym mówi Chrystus i o którym jest tak głośno w dzisiejszym Kościele, widnieje przede wszystkim w Krzyżu Chrystusa. Krzyż jest wielkim znakiem Bożego miłosierdzia, jest wyrazem nieogarnionej miłości Boga do człowieka. Natomiast ikona Matki Bożej ‘Salus Populi Romani’ jest związana z historią krucjaty różańcowej i była noszona w procesjach różańcowych, gdy nad Kościołem i Europą czyhało jakieś niebezpieczeństwo. Czyż dzisiaj nie powinniśmy wznowić krucjaty różańcowej, gdy nad Europą wisi niebezpieczeństwo pochłonięcia nas przez Islam i widmo upadku cywilizacji łacińskiej. Nie wystarczą wysiłki polityków, które - jak widzimy - są mało skuteczne. Tu jest potrzebna przede wszystkim modlitwa różańcowa w czasie, gdy zbliżamy się do stulecia objawień Matki Bożej w Fatimie, która obiecała ocalenie świata przez modlitwę różańcową, nawrócenie i pokutę - podkreślał hierarcha.
W ostatniej części homilii bp Dec mówił o powołaniu do ewangelizacji, wskazując, że winna ona być przede wszystkim radosna. Następnie kierując słowa do młodzieży zgromadzonej na stadionie kaznodzieja prosił o odwagę i pokorę w misji ewangelizacyjnej. - Ta pokora i odwaga ma płynąć z przeświadczenia, że to, co głosimy nie jest nasze, ale pochodzi od Boga. Nie zwalniajmy się z obowiązku upominania, nie kryjmy głowy w piasek, nie milczmy, gdy trzeba mówić i świadczyć. Chrystusa chce się dzisiaj wypędzić ze świata, zwłaszcza z życia publicznego. Liberałowie i lewacy ogłaszają, że Jezus należy do historii i nie powinno się o Nim mówić publicznie.
Na zakończenie homilii biskup świdnicki modlił się zawierzając cały Kościół pod szczególną opiekę Matki Bożej. - Niech dziś w pierwszą sobotę miesiąca łaskawie przygarnie nas Matka Boża do swego matczynego serca, abyśmy pod płaszczem Jej opieki, w radości wypełniali nasze powołanie - zakończył bp Dec.
Tegoroczne spotkanie było transmitowane przez TV TRWAM i Radio „Maryja”.