Ceremoniarze po raz pierwszy w historii diecezji przygotowywali się do swej posługi centralnie.
Ta uroczystość jest zwieńczeniem ich posługi przy ołtarzu. Większość z 40 nowych ceremoniarzy wiele lat temu zaczynało służbę jako kandydaci na ministrantów. Teraz są tymi, na których można polegać, którym podczas liturgii można zaufać i którzy są wsparciem dla duszpasterzy w formacji młodszych kolegów i przy przygotowaniu liturgii.
Przyznał to biskup podczas błogosławieństwa udzielonego nastolatkom w katedrze podczas specjalnej Mszy św. 23 kwietnia. - Od wielu lat służycie Bogu i Kościołowi. Pełnicie tę służbę zarówno w celebracjach liturgicznych jak i w codziennym życiu - mówił.
Potem modlił się o to, by gorliwie poznawali misterium liturgii, troszczyli się o dobre jej przygotowanie, a czerpiąc z niej treści dla swojego życia, coraz bardziej zbliżali się do Boga. A przy tym wszystkim, by "dawali swoim życiem przykład wiary chrześcijańskiej".
Perły w koronie parafii - tak o ceremoniarzach mówi ks. Krzysztof Ora, który ich do tej posługi przygotował. - Fakt, że w parafii jest ceremoniarz powinien się wyraźnie przełożyć na poziom służby liturgicznej - mówi. - Z tymi chłopakami można wiązać największe nadzieje na ożywienie, pogłębianie i piękno życia liturgicznego. Mają do tego mandat, mają Boże błogosławieństwo, jeśli będą im wierni, faktycznie staną się perłą w parafialnej koronie - zapewnia.
Ceremoniarze po raz pierwszy w historii diecezji przygotowywali się do swej posługi nie w dwóch czy więcej miejscach, ale centralnie. Mieli siedem zjazdów, podczas których przekazano im wiedzę teologiczną, liturgiczną i biblijną oraz ćwiczono praktyczne zadania związane z życiem liturgicznym Kościoła.
W tej chwili spośród około 2,5 tysiąca członków Liturgicznej Służby Ołtarza w diecezji, 300 chłopaków to ceremoniarze.