Interesująca instalacja w świdnickiej przestrzeni publicznej.
Była już w świdnickim rynku, będzie na Placu Pokoju, a od 3 czerwca przed katedrą: „Budka nietelefoniczna” to odświeżona i zaaranżowana budka, w której aparat telefoniczny nie służy do dzwonienia. Można się natomiast oddać poezji płynącej ze słuchawki, czytanej przez lektora.
Są to utwory rodzimych twórców ze Świdnicy i Dolnego Śląska: Barbary Elmanowskiej, Tomasza Hrynacza, Anny Marii Micińska, Grzegorza Skoczylasa, Mateusza Andrzeja Masłowskiego, Grzegorza Woźnego, Grzegorza Skoczylasa, Natalii Waligóry, Teresy Wagilewicz, Pawła Buczmy.
- Szukając pomysłu na muzyczną instalację w Świdnicy uświadomiłem sobie, że są rzeczy które znikają i prawdopodobnie już nigdy nie wrócą - mówi autor pracy, Maciej Hanusek. - Jedną z takich rzeczy jest telefon. Dziś każdy ma go w kieszeni, choć jeszcze 15 lat temu dzwoniliśmy do siebie korzystając z budek telefonicznych, umawiając się na randki, czytając przez telefon wiersze, czasem chowając się w środku przed deszczem. Ile godzin spędziliśmy na wyczekiwaniu aż telefon zadzwoni… wtedy czas nie miał znaczenia. Czasem zupełnie zatracaliśmy się w rozmowie, w historiach płynących z słuchawki, w głosie, w ciszy. Ta instalacja działa podobnie. Wchodzisz do środka i znikasz w atmosferze wyjątkowej poezji. To jest miejsce na którym zatrzymuje się czas. Tak jak zatrzymuje się podczas ważnej rozmowy - uwaga jest tylko tu i teraz.